Księżna Kate zaskoczyła występem w finale Eurowizji. Nie zabrakło gestu solidarności z Ukrainą

Kamil Frątczak
14 maja 2023, 18:01 • 1 minuta czytania
Księżna Kate była wielkim zaskoczeniem dla fanów Eurowizji. Podczas klipu Kalush Orchestra, zwycięzców ubiegłorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji, który otwierał tegoroczny finał, przyszła królowa zagrała na fortepianie. Wyglądała olśniewająco, a jej suknia miała być gestem solidarności z Ukrainą.
Eurowizja 2023: Księżna Kate otworzyła finał. Gest solidarności z Ukrainą Fot. YouTube.pl / @Eurovision Song Contest

W sobotę 13 maja odbył się wielki finał 67. Konkursu Piosenki Eurowizji w Liverpoolu. Wydarzenie otworzyli ubiegłoroczni zwycięzcy, czyli Kalush Orchestra. Otwarcie najważniejszego muzycznego wieczoru w roku, to nie lada wyzwanie. Ukraiński zespół zaprezentował krótki klip "Voices of a New Generation" do piosenki "Stefanija", którą zmiażdżyli konkurencję w Turynie.


Eurowizja 2023: Księżna Kate otworzyła finał. Gest solidarności z Ukrainą

Kalush Orchestra swój klip nagrała na kijowskiej stacji metra Majdan Nezalezhnosti. Do nagrania zaprosili największych i najzdolniejszych z Wielkiej Brytanii. Można było zobaczyć między innymi Andrew Lloyda Webbera oraz... księżną Kate.

Małżonka następcy tronu w teledysku pochwaliła się swoimi pianistycznymi umiejętnościami. Przyszła królowa zasiadła przy fortepianie w Karmazynowym Salonie Zamku Windsor, wykonując kompozycję Joe Price'a i Kojo Samuela.

Czytaj także: Eurowizja 2023: BBC żartuje sobie z ilości efektów podczas występu Blanki

Członkini brytyjskiej rodziny królewskiej była ubrana w błękitną suknię na jedno ramię zaprojektowaną przez Jenny Packham. Paryski błękit, jak i sam udział w teledysku miał być oznaką solidarności z walczącym narodem ukraińskim. Choć podczas wydarzenia wielokrotnie padały słowa wsparcia w kierunku Ukrainy, nie obyło się bez kontrowersji.

W piątek (12 maja) brytyjskie media podały, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski chciał przemówić w trakcie sobotniego finału, by wezwać do dalszego wsparcia narodu ukraińskiego. Miał jednak nie otrzymać na to zgody od organizatora konkursu, tj. Europejskiej Unii Nadawców (EBU).

"Konkurs Piosenki Eurowizji jest międzynarodowym programem rozrywkowym, który podlega ścisłym regułom i zasadom, które zostały ustanowione w momencie jego powstania" – przekazał organizator konkursu w oficjalnym oświadczeniu cytowanym przez brytyjski dziennik "The Times".

Podkreślono przy tym, że jedną z najważniejszych zasad konkursu jest "apolityczny charakter imprezy", dlatego też wyklucza się "możliwość wygłaszania politycznych lub zbliżonych do nich oświadczeń w ramach konkursu".

Czytaj także: https://natemat.pl/487307,eurowizja-2023-la-zarra-pokazala-widzom-srodkowy-palec-teraz-sie-tlumaczy

Loreen ze Szwecji wygrała 67. Konkurs Eurowizji

Jak pisaliśmy w naTemat, Loreen odniosła zasłużone zwycięstwo z liczbą 583 punktów. Na scenie w Liverpoolu nie brała jeńców i brawurowo zaśpiewała utwór "Tattoo".

Przypomnijmy, że Loreen pierwszy raz wygrała Eurowizję dla swojego kraju w 2012 roku. Podczas 57. Konkursu Piosenki Eurowizji w Azerbejżdżanie wykonała hit "Euphoria". Szwecja dorównuje teraz Irlandii pod względem liczby Kryształowych Mikrofonów. Wcześniej wygrywali (oprócz tegorocznej laureatki) ABBA, Herreys, Carola, Charlotte Nilsson oraz Måns Zelmerlöw.

Przypomnijmy, że reprezentantka Polski, Blanka Stajkow z piosenką "Solo" podczas wielkiego finału 67. Konkursu Piosenki Eurowizji w Liverpoolu uplasowała się na 19. miejscu z liczbą 93 punktów (12 punktów łącznie od jurorów z 37 państw oraz 81 punktów z głosowania widzów).