Rodowicz przed kamerami TVP zwierzyła się ws. Opola. "Przepłakałam całą noc"
Maryla Rodowicz w Opolu zwierzyła się na wizji. "Przepłakałam całą noc"
W niedzielę (11 czerwca) godzinie 21:35 rozpoczął się finałowy koncert, który zatytułowano "Ale to już było. Jest. I będzie! 60. KFPP, Opole 2023". Można było oglądać go w TVP1 i TVP Polonia. Usłyszeliśmy utwory z każdej dekady opolskiego festiwalu, które były przeplatane krótkimi fragmentami O‘polskiej Kroniki Festiwalowej.
Na scenie pojawili się m.in.: Skaldowie, Czerwone Gitary, Viki Gabor, Ania Wyszkoni, Andrzej Rosiewicz, Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz, Izabela Trojanowska, Halina Mlynkova, Krystyna Prońko, Edyta Górniak, Krzysztof Cugowski, Halina Frąckowiak, Ryszard Rynkowski czy Kamil Bednarek. Na jubileuszowej edycji opolskiego festiwalu nie mogło zabraknąć królowej polskiej estrady.
Maryla Rodowicz to gwiazda, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Przez lata kariery nagrała wiele albumów. Na swoim koncie ma mnóstwo występów scenicznych i nie zapowiada się, aby przeszła na emeryturę i zrezygnowała z koncertowania. "Małgośka", "Niech żyje bal", "Wsiąść do pociągu", "Jadą wozy kolorowe", "Niech żyje bal" – te utwory zna niemal każdy Polak.
Piosenkarka otrzymała nagrodę od fotoreporterów i dziennikarzy w trakcie tegorocznej imprezy w Opolu. Artystka w rozmowie z prezenterami TVP wspominała, kiedy po raz pierwszy została wyróżniona w trakcie festiwalu.
– Nagrodę fotoreporterów dostałam w 1971 r. Pamiętam, że tamtej nocy rozstałam się z narzeczonym, przepłakałam całą noc – zwierzyła się Maryla.
– Miałam oczy spuchnięte jak szparki, nie miałam urody i odebrałam tę nagrodę fotoreporterów. Natomiast nagrodę dziennikarzy dostałam w 1985 r. za piosenkę "Niech żyje bal", ponieważ jury pominęło tę piosenkę, to dziennikarze postanowili przyznać mi tę nagrodę – dodała.
Mateusz Szymkowiak zapytał gwiazdę, czym dla niej jest ta nagroda. – Czuję się doceniona jako kobieta, bo nagroda fotoreporterów jest za urodę i dla całej mojej ekipy. Dziękuję bardzo, czuję się dowartościowana i piękna – podkreśliła, dziękując za wyróżnienie.
Życie miłosne Maryli Rodowicz, ikony polskiej piosenki i żywej legendy estrady
Pierwszym poważnym partnerem artystki był Grzegorz Pietrzyk, basista zespołu, z którym występowała podczas studiów. Następnie związała się z Františkiem Janečkiem, producentem i menedżerem czeskiego zespołu The Rebels.
Po powrocie do Polski, miłosna ścieżka Maryli skrzyżowała się z Krzysztofem Gierałtowskim, a następnie z Danielem Olbrychskim, co wywołało spory skandal medialny, ponieważ aktor był wtedy żonaty.
Czytaj także: Olbrychski wymownie podsumował związek z Rodowicz. "Odciąłem ją bez znieczulenia"
Kolejnym partnerem artystki był Andrzej Jaroszewicz, syn znanego działacza komunistycznego. Następnie, Maryla związała się z Krzysztofem Jasińskim, z którym doczekała się dwójki dzieci.
Po siedmiu latach związku, gwiazda wróciła do Warszawy, gdzie poznała Andrzeja Dużyńskiego. Związek z nim był stabilny i trwał wiele lat, jednak ostatecznie doszło do rozstania i rozwodu. Od tego czasu Rodowicz jest singielką.