Coraz gorsze wieści o stanie Celine Dion. Jej bliscy "modlą się o cud"
Stan Celine wciąż się nie poprawia
Problemy zdrowotne Celine Dion uniemożliwiają jej normalne funkcjonowanie już od wielu miesięcy. Artystka musiała z tego powodu odwołać swoją wymarzoną trasę koncertową. Z najnowszych informacji przekazanych przez jej najbliższych wynika, że sytuacja się nie poprawia.
Wywiadu dla "Hello!" udzieliła ostatnio jej siostra Claudette i opisała, co dzieje się z Celine. – Występują skurcze, których nie da się opanować. Trochę tak jak u kogoś, kto często podskakuje w nocy z powodu skurczu nogi lub łydki. Trochę tak jest, ale we wszystkich mięśniach. Niewiele możemy zrobić, aby ją wesprzeć i złagodzić jej ból (...). Wszyscy modlimy się o cud – mówiła.
Siostra gwiazdy wciąż w głębi duszy ma nadzieję, że specjaliści opiekujący się gwiazdą w końcu znajdą dla niej lekarstwo. Dodajmy, że w połowie czerwca Radar Online pisał o "dramacie piosenkarki, która – według ich źródeł – ledwo może się ruszać. Podano też, że jest małe prawdopodobieństwo, iż "jeszcze kiedykolwiek zaśpiewa na żywo".
Na co choruje Dion?
Celine Dion cierpi na bardzo rzadką chorobę neurologiczną, która wywołuje uniemożliwiające jej funkcjonowanie skurcze. O swoim stanie zdrowia piosenkarka informowała fanów jeszcze 2022 roku, gdy udostępniła na swoim profilu na Instagramie poruszający filmik. – Przepraszam, że tak długo się z wami nie kontaktowałam. Bardzo za wami wszystkimi tęsknię. Nie mogę się doczekać, kiedy stanę na scenie i osobiście z wami porozmawiam. Jak wiecie, zawsze byłam otwartą księgą, ale nie byłam wcześniej gotowa, by cokolwiek powiedzieć. Ale teraz już jestem – mówiła wtedy Celine Dion.
– Niedawno zdiagnozowano u mnie bardzo rzadką chorobę neurologiczną zwaną zespołem sztywnego człowieka (inaczej: zespół sztywności uogólnionej i zespół Moerscha-Woltmanna – red.), która dotyka mniej więcej jedną osobę na milion – tłumaczyła artystka.
Przypomnijmy, że Celine miała wystąpić w marcu 2024 roku w Łodzi i Krakowie. Stan zdrowia wokalistki zmusił ją jednak do odwołania swojej trasy koncertowej. "Tak mi przykro, że rozczarowuję was wszystkich ponownie" – napisała wtedy w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.