Dziwaczna wypowiedź Brauna w Sejmie. "Zjednoczony front chanukowo-eurokołchozowy"

Nina Nowakowska
17 stycznia 2024, 16:43 • 1 minuta czytania
W środę (17.01) w Sejmie odbędzie się głosowanie nad wnioskiem o odwołanie Krzysztofa Bosaka (Konfederacja) z funkcji wicemarszałka. Wydarzenie ma związek z antysemickim incydentem Grzegorza Brauna podczas sejmowych obchodów żydowskiego święta Chanuki 12 grudnia. Chwilę przed głosowaniem, poseł Konfederacji odniósł się do zarzucanych mu czynów.
Ekscentryczna wypowiedź Brauna w Sejmie. "Zjednoczony front chanukowo-eurokołchozowy" Fot. JACEK DOMINSKI/REPORTER

– Szczęść Boże – powitał pozostałych posłów i posłanki z mównicy Grzegorz Braun. Poseł Konfederacji nawiązał do wydarzeń z 12 grudnia. Wówczas podczas obchodów Chanuki w Sejmie, polityk Konfederacji Korony Polskiej chwycił za gaśnicę i - ku oburzeniu zgromadzonych Żydów - zgasił świece chanukii.


Na drodze stanęła mu tylko jedna kobieta, której poseł prysnął gaśnica prosto w twarz. W efekcie poszkodowana trafiła do szpitala. Głosowanie nad odwołaniem Krzysztofa Bosaka (Konfederacja) z funkcji wicemarszałka Sejmu jest pokłosiem tych wydarzeń.

Braun komentuje incydent z gaśnicą

– Miesiąc kampanii nienawiści, hejtu, rozjeżdżania walcem totalniackich mediów. PiS, PO zaprawdę jedno zło. Zjednoczony front chanukowo-eurokołchozowo, wojenno-covidowy wydał na mnie wyrok zanim jeszcze Prokuratura w podskokach zdążyła na kolanie napisać, sklecić akt oskarzenia – komentował Braun.

– Chociaż Prokuratura szła tutaj na rekord do Księgi Guinessa. Przydał się nawet prokurator Barski w tworzeniu tego dzieła. Tej kompilacji Pytanie jakie by to rodziło konsekwencje prawne? To jest ten Barski prokuratorem czy nie? Pewnie od przypadku do przypadku – nawiązał do prokuratorskiego wniosku o uchylenie mu immunitetu.

Konfederata nie wydawał się jednak specjalnie poruszony. Mówił powoli, spokojnym głosem. W pewnym momencie użył zaskakującego porównania, które zapewne miało znaczyć tyle, co "z dużej chmury mały deszcz".

– Miesiąc rozjeżdżania walcem, a po miesiącu góra rodzi myszkę. Zostałem z tej mównicy dziś tutaj szereg razy pomówiony o napaść. Prokuratura oskarża mnie o to, że jedna z osób obecnych w Sejmie 12 grudnia zdenerwowała się, co spowodowało uszczerbek na zdrowiu nie fizycznym, a psychicznym – po tych słowach stacja TVN24 przerwała transmisję wynurzeń ekscentrycznego polityka.

Antysemicki incydent z gaśnicą

W konsekwencji skandalicznego czynu z grudnia 2023 r., Prezydium Sejmu wykluczyło Grzegorza Brauna z obrad. Marszałek Szymon Hołownia dodał, że wspomniane grono nie miało wątpliwości o maksymalnej karze dla polityka, choć wicemarszałek Krzysztof Bosak wstrzymał się od głosu.

Mimo że kontrowersyjny polityk został zawieszony, liderzy nowej większości rządzącej oczekiwali kary i wyrzucenia Brauna z Konfederacji. Tak się nie stało, za co konsekwencje może ponieść wspomniany Bosak.

Czytaj także: https://natemat.pl/536885,spiecie-czarnka-z-blaszczakiem-na-posiedzeniu-klubu-pis-poszlo-o-bosaka