Dziwaczna wypowiedź Brauna w Sejmie. "Zjednoczony front chanukowo-eurokołchozowy"
– Szczęść Boże – powitał pozostałych posłów i posłanki z mównicy Grzegorz Braun. Poseł Konfederacji nawiązał do wydarzeń z 12 grudnia. Wówczas podczas obchodów Chanuki w Sejmie, polityk Konfederacji Korony Polskiej chwycił za gaśnicę i - ku oburzeniu zgromadzonych Żydów - zgasił świece chanukii.
Na drodze stanęła mu tylko jedna kobieta, której poseł prysnął gaśnica prosto w twarz. W efekcie poszkodowana trafiła do szpitala. Głosowanie nad odwołaniem Krzysztofa Bosaka (Konfederacja) z funkcji wicemarszałka Sejmu jest pokłosiem tych wydarzeń.
Braun komentuje incydent z gaśnicą
– Miesiąc kampanii nienawiści, hejtu, rozjeżdżania walcem totalniackich mediów. PiS, PO zaprawdę jedno zło. Zjednoczony front chanukowo-eurokołchozowo, wojenno-covidowy wydał na mnie wyrok zanim jeszcze Prokuratura w podskokach zdążyła na kolanie napisać, sklecić akt oskarzenia – komentował Braun.
– Chociaż Prokuratura szła tutaj na rekord do Księgi Guinessa. Przydał się nawet prokurator Barski w tworzeniu tego dzieła. Tej kompilacji Pytanie jakie by to rodziło konsekwencje prawne? To jest ten Barski prokuratorem czy nie? Pewnie od przypadku do przypadku – nawiązał do prokuratorskiego wniosku o uchylenie mu immunitetu.
Konfederata nie wydawał się jednak specjalnie poruszony. Mówił powoli, spokojnym głosem. W pewnym momencie użył zaskakującego porównania, które zapewne miało znaczyć tyle, co "z dużej chmury mały deszcz".
– Miesiąc rozjeżdżania walcem, a po miesiącu góra rodzi myszkę. Zostałem z tej mównicy dziś tutaj szereg razy pomówiony o napaść. Prokuratura oskarża mnie o to, że jedna z osób obecnych w Sejmie 12 grudnia zdenerwowała się, co spowodowało uszczerbek na zdrowiu nie fizycznym, a psychicznym – po tych słowach stacja TVN24 przerwała transmisję wynurzeń ekscentrycznego polityka.
Antysemicki incydent z gaśnicą
W konsekwencji skandalicznego czynu z grudnia 2023 r., Prezydium Sejmu wykluczyło Grzegorza Brauna z obrad. Marszałek Szymon Hołownia dodał, że wspomniane grono nie miało wątpliwości o maksymalnej karze dla polityka, choć wicemarszałek Krzysztof Bosak wstrzymał się od głosu.
Mimo że kontrowersyjny polityk został zawieszony, liderzy nowej większości rządzącej oczekiwali kary i wyrzucenia Brauna z Konfederacji. Tak się nie stało, za co konsekwencje może ponieść wspomniany Bosak.
Czytaj także: https://natemat.pl/536885,spiecie-czarnka-z-blaszczakiem-na-posiedzeniu-klubu-pis-poszlo-o-bosaka