Totalna czystka w "Pytaniu na Śniadanie". Z TVP żegnają się wszyscy gospodarze

Joanna Stawczyk
24 stycznia 2024, 09:56 • 1 minuta czytania
Według najświeższych informacji nowa kierowniczka programu "Pytanie na Śniadanie" zamierza wprowadzić radykalne zmiany. Planuje ona całkowitą wymianę obecnego zespołu prowadzących na rzecz nowych osobowości. Prezenterzy, którzy obecnie przebywają na urlopie, po powrocie zostaną poinformowani o decyzjach kierownictwa.
Totalna czystka w "Pytaniu na Śniadanie". Znikną wszyscy prowadzący Fot. Instagram.com / @pytanienasniadanie

Totalna czystka w "Pytaniu na Śniadanie". Znikną wszyscy prowadzący

Niedawno Plejada jako pierwsza pisała o stanowczych krokach nowej szefowej "Pytania na Śniadanie". Czytaliśmy: "Wszystkie twarze, które były nadmiernie eksploatowane przez ostatnie lata, będą odsuwane stopniowo i to właściwie już się dzieje".


Gwiazdy, które obecnie przebywają na urlopie, mają zostać niezwłocznie zaznajomione z nowymi postanowieniami kierownictwa po powrocie. Portal Wirtualne Media potwierdził te informacje, dodając, że Tomasz Kammel, po zakończeniu swojego urlopu, nie wróci już do pracy w śniadaniówce.

"Program 'Pytanie na śniadanie' stawia na nowych prowadzących. Widzowie nie zobaczą już w śniadaniówce dotychczasowych gwiazd" – przekazał serwis.

Jak podaje Pudelek, Izabella Krzan, dotychczasowa programowa partnerka Kammela, ponoć otrzymała ofertę zatrudnienia od jednej z konkurencyjnych stacji telewizyjnych. Ta propozycja może się okazać korzystna w świetle ostatnich decyzji nowego zarządu, co może stanowić dla niej atrakcyjną alternatywę.

24 stycznia Krzan zamieściła pożegnalny wpis. "A to feler, westchnął seler! Dziękuję Wam za wspaniałą trzyletnią przygodą w 'PnŚ'! Ekipie produkcyjnej za każdy pieczołowicie przygotowany odcinek i cudowną atmosferę (...) a Tobie Mordzia, Tomasz za wiele cennych rad, śmichów i chichów, a przede wszystkim za ogromne wsparcie na każdym etapie naszej współpracy. Czuję w kościach, ze niebawem spotkamy się TU lub TAM i mam nadzieje, że wyruszycie w tę podróż ze mną!" – napisała.

Na samym początku z formatu zniknęły Anna Popek, Małgorzata Opczowska, a także Ida Nowakowska. Potem dowiedzieliśmy się, że na ekranie nie zobaczymy już także Roberta Rozmusa. Kolejno 23 stycznia, Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek nieoczekiwanie poinformowali o zakończeniu swojej przygody z programem.

Tego samego dnia pojawiły się też doniesienia o zwolnieniu Małgorzaty Tomaszewskiej i Aleksandra Sikory. Wieści te szybko skomentowała gorzko Joanna Kurska, która w przeszłości kierowała śniadaniówką. 23 stycznia zamieściła na Instagramie wymowny post. Stwierdziła, że ruch związany z wyrzuceniem ciężarnej Tomaszewskiej, jest poniżej wszelkiej krytyki.

"3 tygodnie przed datą porodu nielegalne władze TVP wyrzucają Małgorzatę Tomaszewską z pracy. To wszystko z oszalałej zemsty i hejtu do poprzedniej ekipy" – stwierdziła.

Potem uderzyła w premiera. "Tak wygląda państwo prawa i prawa kobiet według Tuska. Małgosiu, jesteśmy z Tobą" – podsumowała żona Kurskiego.

Niedawno do grona prowadzących dołączyły dwie nowe pary: Robert Stockinger i Joanna Górska oraz Robert El Gendy i Claudia Carlos. Jak się okazało, program będzie miał jeszcze jedną nową parę prowadzących. Szefowa "PnŚ" zdradziła, że widzowie poznają ich 27 stycznia.

– Będzie to połączenie ludzi z dwóch światów i różnych generacji. Oboje prowadzący są dziennikarzami, ale z innych środowisk. Podczas próby kamerowej natychmiast nawiązała się między nimi nic sympatii, co wróży bardzo dobrą współpracuję – zapewniła Kinga Dobrzyńska. Wiele wskazuje na to, że do śniadaniówki powróci związana z nią przed laty Katarzyna Dowbor, która przez ostatnią dekadę zyskała sympatię widzów Polsatu jako gospodyni programu "Nasz nowy dom".