Ktoś podszywa się pod MSWiA. Resort wydał specjalny komunikat

Krzysztof Górski
24 stycznia 2024, 19:16 • 1 minuta czytania
Wielu Polaków dostało SMS-y rzekomo pochodzące od Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Znalazła się w nich prośba o podanie danych z dowodów osobistych. Wiadomości oczywiście są fałszywe, a MSWiA wydało ostrzeżenie.
Polacy dostają SMS-y od MSWiA. Ministerstwo wydało komunikat Fot. Michal Zebrowski/East News

Ministerstwo ostrzega przed fałszywymi SMS-ami

"MSWiA informuje, że nie jest nadawcą wiadomości SMS, które wskazują na konieczność aktualizacji danych archiwalnych dowodów osobistych. Wiadomości są próbą wyłudzenia danych" – czytamy w komunikacie resortu na portalu X.


Ministerstwo ostrzega także, że "odbiorcy wiadomości pod żadnym pozorem nie powinni otwierać znajdującego się w wiadomości linku, który przekierowuje do fałszywej strony".

Resort podkreślił, że na stronie gov.pl "każda osoba może zweryfikować swoje dane w Rejestrze Dowodów Osobistych lub sprawdzić informacje dotyczące dowodu osobistego, w tym jego ważność, poprzez odpowiednie usługi".

W sprawie ewentualnych dodatkowych pytań dotyczących dowodu osobistego zalecany jest natomiast kontakt z organem gminy, który wydał dany dokument.

Kolejna ściema na MSWiA

Przypomnijmy, że na początku ubiegłego roku CERT Polska poinformował w mediach społecznościowych o fałszywej wiadomości e-mail, której autorzy podszywali się pod sekretariat Departamentu Spraw Międzynarodowych i Migracji MSWiA.

W mailu sugerowano konieczność rzekomego zgłoszenia uchodźców z Ukrainy według załączonego do wiadomości formularza.

"Przypominamy, że w przypadku takich wiadomości, należy je zignorować. Nie odpowiadać i nie przesyłać ich dalej. Tego typu incydenty należy zgłaszać pod adres CERT" – przekazał wówczas resort spraw wewnętrznych.

Ministerstwo przypomniało jednocześnie, że prawidłowe adresy e-mailowe MSWiA zawierają zawsze domenę adres@mswia.gov.pl.

Co ciekawe, kampania dezinformacyjna przeniosła się też na ulice polskich miast. W wielu miejscach pojawiły się bowiem ulotki o udzieleniu pomocy zachęcające do zeskanowania kodu QR.

"Urząd do Spraw Cudzoziemców nie jest autorem ogłoszenia i nie zbiera wspomnianych na ulotce informacji. Treść ulotki może sugerować, że jest to próba wyłudzenia danych osobowych" – wskazał UdSC.