Świat według poseł Pawłowicz. 13 największych afer kontrowersyjnej polityk
Bartosz Świderski
19 grudnia 2014, 12:20·5 minut czytania
Publikacja artykułu: 19 grudnia 2014, 12:20
To bez wątpienia jedna z najbardziej kontrowersyjnych osób w polskim parlamencie. Tym razem powraca na medialne czołówki po tym jak... jadła na sali sejmowej. Takich "kwiatków" w zachowanie poseł Prawa i Sprawiedliwości można znaleźć sporo. Przypominamy, czym "zasłynęła" w swojej karierze politycznej.
Reklama.
1. Pawłowicz kontra Kuźniar w TVN24
To, co zaprezentowała we "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 przerosło wszystkich. Nawet Jarosława Kuźniara, który pod koniec programu nie wiedział już, co powiedzieć. Krystyna Pawłowicz z kurczowo przyłożoną do ucha słuchawką pochylała się nad mikrofonem i wykrzykiwała oskarżenia pod adresem Marszu Szmat. – Te baby to szmaty i dziwki – krzyczała i podobne wyzwiska powtórzyła jeszcze kilkakrotnie. Kuźniar próbował uspokoić posłankę, ale na niewiele się to zdało. – Faceci poprzebierani za baby, towarzycho krzyczące nie wiadomo co. To coś okropnego, to są szmaty. Policja powinna zareagować – kontynuowała.
2. Pawłowicz o Bartoszewskim
Na antenie Superstacji Krystyna Pawłowicz postanowiła skomentować spot wyborczy PO z udziałem Władysława Bartoszewskiego. Nie przeszkadzał jej nawet fakt, że... klipu nie widziała. "Siedzi w fotelu jak przed egzekucją na krześle elektrycznym i to już chyba po wykonaniu wyroku, bo wszystkie światła jakieś pogaszone dziwnie" – oceniła widząc fragment.
3. O edukacji seksualnej
Posłanka PiS oceniała, że edukacja seksualna to „propagowanie wśród dzieci, wbrew woli rodziców, w placówkach publicznych, zachowań seksualnych”. Zajęcia nazwała „wulgarnymi” i „pozbawiającymi dzieci wstydu”. – To forma obrony dzieci i ich rodziców. Ochrona przed państwem – przekonywała. Wprowadzenie edukacji seksualnej do szkół nazwała „agresją środowisk pedofilsko-lewackich”. Oceniała, że nawet jeśli projekt nie jest doskonały, to Sejm powinien nad nim pracować.
4. "Spier***aj" w Sejmie
Jednym z najgłośniejszych sejmowych występów prof. Krystyny Pawłowicz była debata antyaborcyjna z października 2012 roku. Posłanka PiS miała wtedy krzyknąć „spi***alaj” do posła SLD Marka Balta. Pawłowicz zapewnia jednak, że nie użyła wulgarnego słowa. – (...) czasem występują na sali plenarnej pogłosy i sprzężenia, nie wszystko można dobrze usłyszeć, więc pani stenotypistka mogła coś źle zrozumieć – zaznaczyła posłanka.
5. Przerywała wystąpienie premiera
Kiedy Donald Tusk komentował z mównicy sejmowej wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego, zasiadająca na sali prof. Krystyna Pawłowicz zaczęła cytować ministra Bartłomieja Sienkiewicza, krzycząc „ch*j, d**a i kamieni kupa”. Następnie posłanka poinformowała wszystkich posłów, że PiS przegrywa wybory, ponieważ rząd fałszuje wybory.
6. "Do odbytu to jest miłość"?
Zagadnienia związane z gender i skomplikowaną ludzką seksualnością nie przestają rozpalać zmysłów posłanki Krystyny Pawłowicz.
– Czy współżycie do odbytu to jest miłość? – zastanawiała się prof. Krystyna Pawłowicz podczas spotkania z wyborcami Prawa i Sprawiedliwości w Zabrzu. Posłanka wcześniej dała jednak do zrozumienia, że to raczej pytanie retoryczne. Seks analny w jej opinii to bowiem główny wyznacznik związków między homoseksualistami. – Spotkałam się kiedyś w jednym z programów telewizyjnych z Kidawą-Błońską. I ona zaczęła opowiadać, że homoseksualistów należy wspierać, bo między nimi jest miłości. Odpowiedziałam – jaka miłość?– wspominała.
7. "Unijna szmata"
– Ustawa o godle, barwach narodowych i hymnie RP przewiduje, że godne eksponowanie i cześć należy się polskiej fladze. Ciągłe eksponowanie jej łącznie z jakąś unijną szmatą obraża nasze symbole – mówiła w rozmowie z "Super Expressem" poseł Pawłowicz. Potem kontrowersyjną opinię powtarzała.
8. Kastrowanie Tuska
To kwestia, która wypłynęła na jednym ze spotkaniu z wyborcami opisywanym przez naTemat. W niemal 1,5-godzinnym wykładzie posłanki trudno znaleźć jeden wątek, jeden ciąg myślowy, który nikogo by nie obrażał. Sala słucha i potakuje, z rzadka przerywając oklaskami. Dwóch jegomościów czasem wtrąca swoje opinie, na które Krystyna Pawłowicz błyskawicznie odpowiada, jakby już wcześniej miała przygotowaną ripostę.
– Tusk mówi, że walczy z pedofilią, gada coś o chemicznej kastracji.
– To jego powinni wykastrować! - odzywa się głos z sali.
– To niech pan idzie i to zrobi, wszyscy panu przyklaśniemy i jeszcze pomnik pan dostaniesz - zachęca Pawłowicz.
9. Ateiści na Białoruś
"Wzywam do bojkotu jakichkolwiek tzw. dni ateizmu. Sympatyków tych awantur należy skierować do Rosji albo na Białoruś z takimi inicjatywami" – pisała na Fronda.pl posłanka PiS Krystyna Pawłowicz.
10. O związkach homoseksualnych
– Dobrze wiemy, że związki homo są nietrwałe, a często polegają nawet na prostytucji. Młodzi chłopcy potrafią sobie podporządkować facetów, którzy mają jakiś dorobek życia. Zdarza się, że porzucają swoje rodziny, mając naturalne dzieci. Umożliwienie takim ludziom wejścia na równi z innymi w posiadanie czyjegoś majątku jest zwykłym skokiem na kasę – powiedziała portalowi braci Karnowskich poseł Pawłowicz, odnosząc się do propozycji, by osoby homoseksualne mogły dziedziczyć majątek partnera/partnerki bez uprzedniego spisania testamentu.
11. Publicznie szydzi z Anny Grodzkiej
– Jak widzę faceta obok siebie, to jak mam mówić proszę pani – między innymi takimi słowami poseł PiS, Krystyna Pawłowicz zabawiała czytelników "Gazety Polskiej". Profesor opowiadała, jak podczas jednej z audycji radiowych siedziała "obok tego Grodzkiego z twarzą boksera".
12. Zaatakowała dziennikarkę w Sejmie
Pawłowicz obraziła się na dziennikarkę TVN24 za cytowanie w materiale słów wiceministra zdrowia Sławomira Neumanna. Gdy spotkała dziennikarkę na korytarzu Sejmu zarzuciła, że jest przezywana w jej komentarzach. Dziennikarka zaprzeczyła, wtedy usłyszała: – Pani jest zwykła kłamczucha i pani nie ma żadnych kompetencji. Pani jest nieuczciwa, brak pani kultury, niech pani się nigdy więcej do mnie nie zgłasza i nie pokazuje mi się na oczy. Pani jest idiotka – zwyzywała Agatę Adamek Krystyna Pawłowicz.
13. Jedzenie w Sejmie
Kilka dni temu na wieczornych głosowaniach obraziła się na Andrzeja Rozenka, za to, że ten zwrócił jej uwagę na nieodpowiednie zachowanie - posłanka jadła na sali obrad.
Poseł Twojego Ruchu Andrzej Rozenek podkreślił, że z trudem godzi się na zamianę Wysokiej Izby w bar mleczny. Poprosił o 5 minut przerwy apelując do Pawłowicz, by w tym czasie wyniosła z sali brudne naczynia i sztućce. Oburzona posłanka z kolei zaapelowała do marszałka Sikorskiego o przywrócenie porządku.