Leśnicy to jedna wielka rodzina. Odkąd na czele Lasów Państwowych stoi Konrad Tomaszewski, stali się też wielką rodziną Prawa i Sprawiedliwości. Bo "pierwszy leśnik” wywodzi się z "tych” Tomaszewskich, czyli rodziny samego prezesa Kaczyńskiego. Słynna już "córka leśniczego” z koperty ministra środowiska jest idealnym podsumowaniem tego układu. Nie bez znaczenia są tu zapewne także jeszcze bliższe więzy, które prowadzą do rodziny Radia Maryja, w którą "wkupił" się minister Jan Szyszko.
Żeby prześledzić drzewo genealogiczne "córki leśniczego”, musielibyśmy zajrzeć do koperty Szyszki. Tam mogło być jej CV, list motywacyjny, albo cokolwiek innego. Niestety nie mamy takiej możliwości. Ale w Lasach Państwowych, których majątek jest szacowany na 300 miliardów złotych takich "córek leśniczego”, którym podlegli PiS urzędnicy załatwiają pracę, są pewnie setki. Jak to w wielkiej, politycznej rodzinie.
Od tego momentu internauci zastanawiają się kim jest tajemnicza córka leśniczego? A jak sprawę komentują politycy PiS? – Polacy interesują się ważniejszymi sprawami niż "córka leśniczego". Interesują się, czy rodzinom nie zabraknie pieniędzy na 500+, jak straszyła opozycja. Pragnę zapewnić, że nie zabraknie. To jest prawdziwa troska ludzi, którzy żyją w terenie, a nie jakaś koperta – powiedział w polsatowskim programie "Graffiti" przewodniczący komitetu stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk.
Rodziny leśników, PiS i Radia Maryja są ze sobą ściśle związane. Właściwie to można mówić o jednej rodzinie, odkąd na czele ministerstwa środowiska stoi Jan Szyszko, związany nie tylko z PiS, ale również z rodziną Radia Maryja, a na czele Lasów Państwowych Konrad Tomaszewski kuzyn prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Rodzinne interesy kwitną
"Rodzinne" interesy kwitną, gdzie nie spojrzeć. Szef Lasów Państwowych, wspomniany już kuzyn prezesa PiS Konrad Tomaszewski, chce, by Lasy stały się potentatem na rynku obrotu dziczyzną. Już wkrótce ma zostać utworzony pierwszy sklep w Warszawie, w przyszłości ma powstać sieć. Lasy Państwowe chcą też objąć kontrolą sprzedających przy drogach jagody i grzyby.
Jak to w rodzinie, minister Szyszko to częsty bywalec wydarzeń organizowanych przez Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej czy Radio Maryja. W Toruniu ostatnio głośno było o nim także przy innej okazji - polowania na bażanty w ośrodku PZŁ w Grodnie. Ptaki wyrzucano myśliwym wprost pod lufy.
W Polsce pracownicy Lasów Państwowych stanowią prawdziwą armię ponad 28 tys. ludzi. Nie każdy leśnik jest leśniczym, ale każdy leśniczy jest leśnikiem. Leśniczy najczęściej sprawuje swoją funkcję przez wiele lat w jednym miejscu, leśniczówce. Leśnicy to ogólna nazwa dla "rodziny" wszystkich pracowników Lasów Państwowych.
"Wyjazd odbywa się w ramach urlopu, obowiązują mundury wyjściowe (Służba Leśna), pracownicy nie ponoszą kosztów wyjazdu” – brzmi fragment pisma cytowanego przez wicemarszałka.
Ale na tym nie koniec. Trzeba pamiętać, że leśnicy dostają też mieszkania, deputaty opałowe, tzw. rozjazdówki, czyli zwrot pieniędzy za paliwo oraz 13-tki. Mają też prawo wykupu mieszkań służbowych. Prasa donosiła, że kupują te nieruchomości za 5 proc. ich wartości! Nie dziwi więc, że tyle osób idzie do szkół leśniczych. Ale nie wszyscy zrobią później karierę. Wśród leśników zadziwiająco często pojawiają się te same nazwiska.
A więc bez względu na to, kim jest tajemnicza córka leśniczego, wszystko i tak zostaje w rodzinie.