Reklama.
Z bólem serca przychodzi mi to pisać, ale ostatnio co rusz zawodzę się odpalając film lub serial Netflixa. Aż chciałoby się rzec "kiedyś to było", ale nie chcę krakać i wierzyć w to, że ta sytuacja się nie zmieni. Póki co minęły czasy, kiedy zbierało się szczękę z podłogi oglądając "Stranger Things", "13 powodów", "Making a Murderer" czy "House of Cards". Przy nowych produkcjach szczęka może odpaść... co najwyżej od ziewania. A może być jeszcze gorzej, bo Netflix kręci coraz więcej.
Anihilacja - 86% / 65%
Bez słowa - 12% / 52%
Bright - 27% / 85%
Death Note - 41% / 25%
Everything Sucks - 70% / 87%
Modyfikowany węgiel - 64% / 90%
Paradox Cloverfield - 17% / 47%
Star Trek: Discovery - 82% / 56%