Maria Kurowska z Solidarnej Polski mówi, jak żyć. "Polacy poradzą sobie"
Maria Kurowska z Solidarnej Polski mówi, jak żyć. "Polacy poradzą sobie" Fot. Andrzej Iwańczuk / Reporter / East News

Parlamentarzystka Solidarnej Polski Maria Kurowska powiedziała, co mogą zrobić Polacy, żeby przetrzymać nadchodzącą zimę. Przedstawicielka Zbigniewa Ziobry uważa, że "wymyślimy, co robić". – Polacy są mądrzy – zapewniła w rozmowie z Radomirem Witem z TVN24.

REKLAMA
  • Na zimę może zabraknąć węgla. Rząd PiS nie umie wyjaśnić, skąd sprowadza surowiec, a także jak poradzi sobie z , problemem braku węglarek do jego transportu
  • Co w takim razie mają zrobić Polacy? Radzi posłanka Solidarnej Polski Maria Kurowska. Jej zdaniem "zawsze coś jest"
  • – Polacy są mądrzy, wymyślą, co robić – odpowiedziała dziennikarzowi TVN24
  • Nadchodzi zima. Rada posłanki Ziobry na kryzys węglowy? "Wymyślą, co robić"

    Dziennikarz TVN24 Radomir Wit zapytał Marię Kurowską z Solidarnej Polski o to, co należy zrobić, by uniknąć kryzysu energetycznego. Skandalizująca parlamentarzysta od razu zaczęła od kwestii wydobywania polskiego węgla.

    – Węgiel trzeba nade wszystko wydobywać. Trzeba stopniowo otwierać kopalnie. Doprowadzić do tego, żeby spaliny z elektrowni węglowych były opanowane i czyste. W tym kierunku pójdźmy – powiedziała Kurowska.

    Jak dodała, mamy dostęp do tego surowca w naszym kraju. – 90 proc. węgla jest w Polsce, a my z niego rezygnujemy. A Chiny wydobywają. Inne kraje, Niemcy otwierają nowe kopalnie – dodała.

    Jak pisaliśmy w INN:Poland, polski węgiel jest wyjątkowo niskiej jakości. Hałdy węgla kamiennego rosną, a towaru nie chciały już nawet odbierać elektrownie.

    "Wiele elektrowni i elektrociepłowni woli kupować węgiel z Rosji, Kolumbii czy Australii, bo jest czystszy i bardziej kaloryczny. Nie brudzi pieców i po prostu potrzeba go mniej" – pisał Konrad Bagiński.

    – Węgiel sprowadzany jest! – uspokajała Kurowska, zapewniając, że damy radę przeżyć zimę. Następnie sięgnęła po "chwyt" wiceministra środowiska, który mówił o paleniu chrustem. – Mam nadzieję, że damy radę. Wiele tych palenisk węglowych można też opalać drewnem – wyjaśniła.

    – Mamy znakomite Lasy Państwowe, które prowadzą najlepszą w Europie gospodarkę leśną i te zapasy drewna mają – zachwalała. Radomir Wit zapytał, co jeszcze mogą zrobić Polacy. – Zawsze coś jest. Polacy są mądrzy, wymyślą, co robić. Poradzą sobie – skwitowała.

    Z komentarza Kurowskiej w ostrym tonie zażartowało "Szkło Kontaktowe". "Każda partia ma swoje zaplecze intelektualne. PiS ma Marka Suskiego, Solidarna Polska Marię Kurowską. I właśnie z nią rozmawiał Radomir Wit" – czytamy.

    Złote rady Marii Kurowskiej. Kim jest posłanka Zbigniewa Ziobry?

    Maria Kurowska słynie ze swoich złotych rad. Jeszcze 30 maja zalecała Ukraińcom, żeby w obliczu brutalnej inwazji modlili się do swojego patrona, świętego Michała Archanioła. – Ukraińcy muszą modlić się i też przez interwencję Boga utrzymać swoją wolność i niepodległość – powiedziała.

    To także ona uznała, że sprowadzenie relikwii świętego Andrzeja Boboli do Sejmu załagodziło kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Polityczka związana ze Zbigniewem Ziobrą w zaskakujący sposób wypowiedziała się także o pandemii koronawirusa. W styczniu na antenie TVP Rzeszów tłumaczyła, że szczepienia i restrykcje nie zakończą kryzysu epidemicznego.

    Polityczka, zanim weszła do Sejmu, nabyła doświadczenie samorządowe. Od 2006 do 2010 roku zasiadała w fotelu burmistrzyni Jasła. Od 2014 do 2019 roku zaś zasiadała w zarządzie województwa podkarpackiego. Do 2018 roku była wicemarszałkinią sejmiku tegoż regionu.

    Rok później zadebiutowała właśnie w Sejmie. Poparło ją 18 936 mieszkańców, choć trudno doszukać się jej aktywności w parlamencie. Na rok przed wyborami głos z mównicy zabrała 18 razy. Wystosowała także jedynie trzy interpelacje.