Dlatego PiS eskaluje sytuację na granicy? Komentarz dziennikarza TVN24 daje do myślenia
Na pograniczu białorusko-polskim wciąż koczuje grupa imigrantów. Z jednej strony w kierunku zewnętrznej granicy UE wypychają ich funkcjonariusze białoruskiego reżimy, z drugiej drogę blokuje im polska Straż Graniczna. Dlaczego rząd Mateusza Morawieckiego nie znalazł rozwiązania tej patowej sytuacji. Ciekawą teorię przedstawił jeden z dziennikarzy TVN24.
Opinia publiczna dowiedziała się o tym jednak dopiero trzy dni temu. Stało się to za sprawą jednego z mieszkańców przygranicznej wsi Usnarz Górny, który powiadomił media.
Sytuacja pod Usnarzem Górnym odwraca uwagę od problemów?
Dlaczego sprawa się przeciąga tak długo, a żadna ze stron nie odpuszcza? Swoją teorią na ten temat w mediach społecznościowych postanowił podzielić się dziennikarz TVN24 Michał Sznajder."Zapomniałem o Izbie Dyscyplinarnej i podwyżkach. I relacjach z Izraelem" – dodał Sznajder w kolejnych wpisach.
Dowiedz się więcej o sytuacji imigrantów na pograniczu białorusko-polskim:
- Imigranci nie utknęli na "ziemi niczyjej". Na granicy Polski i Białorusi czegoś takiego nie ma
- Były koordynator ds. służb specjalnych dla naTemat.pl: Ktoś ten opór na granicach UE musi stawiać i tym razem padło na nas
- W co pogrywa Łukaszenka? "Założył, że UE mu zapłaci jak Turcji, ale nie ma na co liczyć"
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut