Reklama.
Poniżanie wojska poprzez wciągnięcie go do prywatno-religijnej i obłudnej w istocie sprawy smoleńskiej oraz wymuszanie na żołnierzach składania nieuzasadnionych hołdów osobom nieuprawnionym. Są to sprawy godzące bezpośrednio w etos wojska. Tego się nie zapomina – w rozmowie z naTemat Marek Ojrzanowski, generał w stanie spoczynku komentuje "modernizację" wojska w wykonaniu Antoniego Macierewicza.
Napisz do autora: wlodzimierz.szczepanski@natemat.pl
Karierę wojskową rozpoczął w 1969 r. Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii w Toruniu. Ukończył m.in. kurs dowódców dywizjonów rakiet taktycznych i przeszkolenie w Leningradzie. W 1982 r. ukończył Akademię Sztabu Generalnego w Warszawie, a potem kurs taktyczno-operacyjny integracji z NATO. W latach 1999-2000 studiował w Akademii Wojennej Wojsk Lądowych Stanów Zjednoczonych. W swojej wojskowej karierze był m.in. dowódcą 7 dywizjonu rakiet taktycznych. Kierował także polskim kontyngentem w Libanie i Iraku. Dowodził 12 Brygadą Zmechanizowaną. A w latach 2008-2011 pełnił funkcję Narodowego Przedstawiciela Łącznikowego w ACT Norfolk w USA. Autor książki "Baczność! Spocznij! Meandry i wyzwania". Obecnie generał w stanie spoczynku.