Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu dla TV Republika, w którym uderzył w Bartłomieja Sienkiewicza. Prezes Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział demonstrację przeciwko odpartyjnieniu TVP. – 11 stycznia będzie demonstracja w Warszawie, mam nadzieję, że okazała – skomentował.
Reklama.
Reklama.
Jarosław Kaczyński uderza w Sienkiewicza. "11 stycznia będzie demonstracja"
Walka Prawa i Sprawiedliwości o starą, upartyjnionąTVP zaczyna przypominać telenowelę. Coraz trudniej połapać się w najróżniejszych kombinacjach obozu Jarosława Kaczyńskiego.
Zaczęło się od okupacji siedziby stacji, później wybrano antyprezesa Macieja Łopińskiego. Następnie zastąpiono go Michałem Adamczykiem. Skończyło się na zawetowaniu ustawy okołobudżetowej przez Andrzeja Dudęi zwołaniu demonstracji pod Sejmem na 11 stycznia.
W rozmowie z TV Republika Jarosław Kaczyński zaprosił do udziału w marszu. – Temu trzeba się przeciwstawić. 11 stycznia będzie demonstracja w Warszawie, mam nadzieję, że okazała demonstracja. Będziemy się temu przeciwstawiać – powiedział.
Jarosław Kaczyński o nowej TVP. "Będzie trzeba dokonać daleko idących zmian"
– Mamy tutaj do czynienia z kolejnym, całkowicie arbitralnym aktem, który wpisuje się w to, co powiedział Tusk: mianowicie, że "prawo tak jak my je rozumiemy". Oni tak rozumieją prawo. Oni rozumieją je tak, że należy go przestrzegać, że oni rządzą i wobec tego oni sami dyktują, co jest prawem, a co prawem nie jest – skomentował.
– Będzie trzeba dokonać tutaj bardzo daleko idących zmian, stworzyć jakiś akt, który będzie zastępował ten, który w gruncie rzeczy został odrzucony poprzez praktyki obecnego rządu – dodał.
– Starałem się bardzo delikatnie i bez zwiększania fali emocji, jaka towarzyszy zmianom w mediach być wstrzemięźliwy. Dlatego zbyt wielu słów na ten temat do tej pory nie wypowiedziałem – wspomniał.
– Po tych kilku dniach, miałem też czas do namysłu w święta i przejrzałem, co państwo napisali na ten temat i co powiedzieli dziennikarze, czy politycy i polityczki, chcę postawić sprawę z głowy na nogi – dodał.
– Nieważne czy jest parlamentarzystą, czy parlamentarzystką PiS-u. Bez znaczenia. Będziemy głosowali o uchylenie immunitetów wszystkim tym, którzy decydują się na naruszanie prawa. Nie będzie świętych krów – zapowiedział.