Jest zawiadomienie ws. kard. Gulbinowicza. "Zachowanie księdza miało kontekst seksualny"

Zuzanna Tomaszewicz
Jak podaje "Gazeta Wrocławska", do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu wysłano zawiadomienie, w którym pada uzasadnione podejrzenie popełnienia przez kardynała Henryka Gulbinowicza przestępstwa. O molestowanie seksualne oskarżył go informatyk i poeta Przemysław Kowalczyk.
Kard. Gulbinowicz został oskarżony o molestowanie przez Przemysława Kowalczyka. Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta
Podczas pobytu w seminarium w 1990 roku 16-letni wówczas Karol Chum (literacki pseudonim Kowalczyka) miał paść ofiarą molestowania przez kardynała. O całym zajściu opowiedział po raz pierwszy 22 lata temu dziennikarzowi miesięcznika "Inaczej", który kojarzony jest ze środowiskiem LGBT.

Według "Gazety Wrocławskiej" zawiadomienie zostało wysłane do prokuratury w piątek 24 maja. W treści pisma zawarto relację Kowalczyka.

"W czasie jego edukacji w Niższym Seminarium Duchownym w Legnicy, prowadzonym przez księży Franciszkanów w dniu 6 stycznia 1990 r. został wysłany przez swojego przełożonego ojca rektora Józefa Szańca z prośbą o odebranie korespondencji do Wrocławia" – czytamy w zawiadomieniu.


Jako że korespondencja nie została przygotowana, nastoletni wówczas Kowalczyk musiał zanocować w pokoju gościnnym archidiecezji.

Z treści zawiadomienia wynika, że kiedy chłopiec udał się na spoczynek, do jego pokoju wszedł kard. Gulbinowicz.

"Dopytywał się o edukację i plany związane z drogą życiową mojego klienta. W pewnym momencie zapytał go: Czy nikt mu nie robi krzywdy oraz czy nikt go nie dotykał. Potem wsunął jego rękę pod kołdrę i zaczął go dotykać w majtki i masował jego miejsce intymne" – napisał w dokumencie pełnomocnik Kowalczyka mecenas Artur Nowak.

"Mój klient był zszokowany. Nie był w stanie się sprzeciwić. Gulbinowicz uśmiechał się. Już wtedy był najwyższym rangą duchownym w Archidiecezji Wrocławskiej. Sytuacja ta trwała kilka minut. Potem kardynał wyjął rękę z majtek mojego klienta, powiedział, że jest ładnym chłopcem. Potem wyszedł" – napisano w zawiadomieniu. Po zdarzeniu Kowalczyk nie mógł spać do rana. Był przerażony.

"Z całą pewnością zachowanie się kardynała miało kontekst seksualny" – podkreślił w piśmie mecenas.

Adwokat Kowalczyka uważa, że Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu powinna wszcząć w sprawie molestowania przez kard. Gulbinowicza postępowanie. – Wtedy będę wnioskować m.in. o przesłuchanie pana Przemysława przez prokuratora, w obecności biegłego psychologa – poinformował Nowak.

Pełnomocnicy kardynała wydali oświadczenie, w którym napisali: "Wzywamy do zaprzestania publikowania i rozpowszechniania nieprawdziwych, niepotwierdzonych informacji naruszających dobre imię jego eminencji księdza kardynała Henryka Gulbinowicza".

Kard. Henryk Gulbinowicz w październiku ub. r. skończył 95 lat. W środę duchowny trafił do szpitala.

Po premierze filmu braci Sekielskich  "Tylko nie mów nikomu"  w kierunku legendy "Solidarności" padły zarzuty dot. ochraniania księdza-pedofila. W tej kwestii pojawił się także wniosek o odebranie Gulbinowiczowi tytułu Honorowego Obywatela Wrocławia.

Kontrowersje wokół jego osoby pojawiły się również w związku ze sprawą kościelnej działki, którą miał za bezcen kupić premier Mateusz Morawiecki

źródło: "Gazeta Wrocławska"