"Nie znam osoby, która przesiadła się do elektryka i żałowała tej decyzji". Wywiad z szefem Audi
Miało być źle, a mimo pandemii skończyło się zaskakująco dobrze. Branża motoryzacyjna notuje kolejne rekordy, a popyt na samochody jest tak duży, że przewyższa podaż. Z Michałem Bowszą, dyrektorem generalnym Audi Polska, rozmawiamy o wszystkim co piszczy dziś w motoryzacji, od elektryków, przez opóźnienia w sprzedaży, po biznes w sieci dealerskiej.
To pytanie bardzo często zadajemy na spotkaniach biznesowych i towarzyskich. Wydaje się, że wpłynęło na to wiele czynników i trudno jest jednoznacznie nazwać ten wiodący. Na pewno niskie oprocentowanie lokat w połączeniu z rosnącą inflacją zachęciły ludzi nie tylko do inwestycji, ale również do zwiększonej konsumpcji. Z tych powodów nastąpił rozkwit wielu branż np. budowlanej lub dóbr luksusowych
W przypadku branży motoryzacyjnej dodatkowym czynnikiem napędowym są ograniczenia w swobodnym przemieszczaniu się pomiędzy krajami i związana z tym niepewność. W rezultacie wiele osób zamieniło podróże lotnicze na wyjazdy samochodem. To spowodowało, że samochód i jego parametry techniczne, ergonomia, bezpieczeństwo, komfort oraz systemy infotainment zyskały na znaczeniu, bowiem właśnie w nim zaczęliśmy spędzać więcej czasu
Ludzie nadal mają w swoich budżetach wyasygnowaną część na podróże, ale teraz zamiast opłacać bilety lotnicze do odległych destynacji przeznaczają te środki na podróżowanie po Polsce i Europie
Z całą pewnością finansowanie zbudowane w oparciu o niskie opłaty miesięczne i rynkową wartość rezydualną (w naszym przypadku jest to nieustannie najkorzystniejsze finansowanie Audi Perfect Lease) napędzają ten trend.
Jak wyglądała w tym okresie sprzedaż Audi w Polsce? Coś zaskoczyło Ciebie w ostatnim roku, czy rynek polski na tle zagranicznych jakoś się tutaj różnił?
Dobrze albo nawet bardzo dobrze. Jesteśmy zadowoleni z naszych dotychczasowych wyników sprzedaży zarówno samochodów nowych, jak i używanych
W ostatnich latach wymieniliśmy niemalże całe portfolio modelowe i jak widać nowa linia stylistyczna Audi przypadła do gustu naszym klientom. Wszystko na to wskazuje, że w tym roku odnotujemy w Polsce kolejny rekord sprzedażowy.
Do końca września 2021 zarejestrowaliśmy w Polsce ponad 15,2 tysiąca nowych samochodów Audi, co stanowi 47-procentowy wzrost w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego
Co szczególnie cieszy, praktycznie wszystkie modele odnotowały co najmniej kilkudziesięciu procentowe wzrosty sprzedaży. Audi Q3, A5, Q5, A6, A7 wyróżniają się na tym tle.
Audi Sport, czyli szeroka gama modeli R/RS również w tym roku pozytywnie zaskakuje, a to ważne, bo samochody te są doskonałą wizytówką "przewagi dzięki technice".
Będąc zupełnie uczciwym nasz wynik sprzedażowy mógłby być jeszcze większy, gdyby nie globalne ograniczenia komponentów, z którym boryka się cała branża automotive.
Audi (śmiech). Wiem, że nadal znakomita większość polskich kierowców traktuje samochody elektryczne z przymrużeniem oka, koncentrując swoją uwagę na ograniczeniach zasięgu, czasie ładowania, ułomności infrastruktury czy też cenie.
Trudno jest się nie zgodzić z tym, że dziś jazda samochodem elektrycznym zmusza kierowcę do pewnych kompromisów, choć ja osobiście wolę określenie zmiany nawyków.
Pozwólcie, że przytoczę analogiczny przykład z branży telefonów komórkowych, w której kiedyś wyznacznikiem klasy była bateria z tygodniowym zasobem energii. Dziś nikt nie ma problemu z codziennym ładowaniem komórki.
Podobna transformacja właśnie zachodzi w branży motoryzacyjnej, dlatego rozmawiając z naszymi klientami wskazujemy na długą listę niewątpliwych zalet samochodów elektrycznych.
Wśród nich na pierwszym miejscu stoją właściwości jezdne. Nisko umiejscowiony środek ciężkości oraz wysoki moment obrotowy dostępny od samego początku sprawiają, że samochody elektryczne po prostu genialnie się prowadzą. Żeby się o tym przekonać, konieczne jest testowanie samochodu najlepiej na jakimś torze.
Dla osób pragmatycznych niewątpliwym argumentem za będzie komfort codziennego użytkowania. Ładowanie samochodu elektrycznego podczas parkowania np. w nocy – w domu, czy też w ciągu dnia w pracy, uniezależniają nas od wizyt na stacji benzynowej.
Aktualnie dostępne dla "elektryków" w większości miast bus pasy czy tez darmowe strefy parkowania potrafią zmienić miejską jazdę w czystą przyjemność. Co więcej, liczne inicjatywy rozwoju infrastruktury do szybkiego ładowania samochodów w połączeniu z zasięgiem przekraczającym 500 km (właśnie takim dysponuje nasze najnowsze Audi Q4 e- tron) już za chwilę zniosą ostatnią barierę.
Przyznam szczerze, że nie znam ani jednej osoby, która przesiadła się na "elektryka" i żałowała tej decyzji. Co więcej, każdego dnia przybywa co raz więcej ambasadorów elektromobilności.
Twój ulubiony model Audi?
Jeszcze wczoraj bez wahania powiedziałbym RS 7, które w mojej ocenie stylistycznie, technicznie i użytkowo jest idealne. Jednakże najnowszy RS e-tron GT skradł moje serce.
Każdy z modeli Audi jest dla nas ważny i pełni swoją role. Na przykład Audi Q5 Sportback wzmacnia wiodącą pozycję marki w segmencie B- SUV, z kolei najnowsze RS 3 otwiera drzwi przed szerszym gronem odbiorów do świata Audi Sport.
Przechodząc do samochodów elektrycznych, Audi e-tron GT to kwintesencja zaawansowania technicznego marki i nasz pierwszy jakże udany krok w stronę sportowych samochodów elektrycznych. Natomiast Audi Q4 e-tron to pierwszy kompaktowy SUV, który ma olbrzymi potencjał demokratyzacji elektromobilności.
Skąd dzisiaj tak duże problemy z kupieniem nowego samochodu? Popyt przerasta podaż, a czasy oczekiwania na nowe auto to długie miesiące.
Ewidentnie jest to efekt pandemii, który z jednej strony wygenerował popyt na dobra luksusowe, a z drugiej strony zaburzył łańcuch logistyczny. To właśnie z powodu licznych ograniczeń i lockdownów wywołanych przez COVID-19 mamy do czynienia z globalnym brakiem komponentów, a szczególnie półprzewodników.
Spójrzmy proszę na aktualną sytuację w krajach azjatyckich np. Malezji, gdzie odnotowywane są rekordowe poziomy zakażeń, a fabryki i porty są zamykane. Nie muszę chyba nikomu wspominać, że Malezja jest jednym z większych światowych producentów komponentów elektronicznych.
Dokładając do tego pożar czy też długotrwałe awarie zasilania w fabrykach produkujących półprzewodniki oraz wyjątkowo ostra zima na południu USA – to wszystko sprawiło, że wystąpiły tak liczne opóźnienia i zakłócenia dostaw.
W takiej sytuacji producenci samochodów zostali zmuszeni do okresowego zmniejszenia wydajności lub nawet zamknięcia linii produkcyjnych. Niektórzy zdecydowali się kontynuować produkcję nie w pełni kompletnych samochodów, które oczekują w magazynach na brakujące komponenty.
To wszystko bardzo mocno zaburzyło wypracowany z mozołem przez lata łańcuch logistyczny i skutkuje długim często wręcz niemożliwym do zdefiniowania czasem oczekiwania na zamówiony samochód.
Czy prowadzenie salonu dilerskiego to trudny biznes? W społeczeństwie panuje przekonanie, że zarabia się na tym "kokosy".
Jak w każdej branży i dziedzinie biznesu, zysk jest premią za podejmowane ryzyko, a w przypadku salonu dealerskiego jego wysokość jest bardzo mocno powiązana z profesjonalizmem zarządzania.
Biznes ten przez ostanie lata mocno ewoluował. Dziś zarządzanie dealerstwem jest bardzo złożone i wymaga kontroli oraz optymalizacji wielu procesów biznesowych. Dodatkowo jest niezwykle ryzykowne ze względu na dużą wartość zaangażowanego kapitału.
Żeby zilustrować dokładnie co mam na myśli, przytoczę przykład z ostatniego okresu. W marcu zeszłego roku, kiedy wybuchła pandemia, w Polsce z dnia na dzień dealerzy stanęli przed wizją bankructwa spowodowanego przerostem magazynów i brakiem zdolności do regulacji zobowiązań względem pracowników i banków, a proszę mi uwierzyć, że mówimy tu o bardzo dużym zaangażowaniu finansowym podmiotów zewnętrznych. W konsekwencji na rynku pojawiły się liczne oferty z istotnymi rabatami, tylko po to by uwolnić zaangażowane środki.
Dziś kilkanaście miesięcy później wahadło wychyliło się w przeciwnym kierunku i dealerzy poszukują samochodów dla swoich klientów. To jest oczywiście szczególna sytuacja, ale w normalnych warunkach przed przedsiębiorcami prowadzącymi salony samochodowe stoi cała masa porównywalnych wyzwań.
Wracając do tematu "kokosów", to prawda, że firma dealerska może być rentowna, ale tylko i wyłącznie pod warunkiem doskonałego nią zarządzania w połączeniu z silną marką motoryzacyjną – np. taką jak Audi.
Warszawa obok Londynu, Paryża, Berlina, Monachium, Moskwy, Istambułu i Pekinu jest miejscem w którym otwarto ten wyjątkowy koncept salonu dealerskiego w formie showroomu. Audi City zlokalizowany na placu Trzech Krzyży doskonale wpisuje się w otoczenie luksusowych butików. Jest to miejsce, w którym bardzo często organizujemy dla mediów i klientów prezentacje najnowszych modeli, odbywają się tam liczne imprezy kulturalno-lifestylowe, a także spotkania biznesowe.
Równocześnie jest to miejsce, gdzie nasi klienci mogą zanurzyć się w wirtualnym świecie Audi, skonfigurować swój wymarzony model i go zamówić. W ciągu ostatniego roku kilkaset osób zdecydowało się kupić swój samochód w Audi City. Jest to więc pełnoprawny salon sprzedaży Audi, choć, to prawda, o bardziej butikowym charakterze.
Audi City to również miejsce, w którym każdy może poznać markę, naszą filozofię i to jak rozumiemy progresywny design. Obok sprzedawców czekają na Państwa eksperci produktowi, którzy z entuzjazmem odpowiedzą na wszystkie pytania, pomogą okiełznać najnowszą technikę konfiguracji i prezentacji samochodu oraz odpowiedzą o nowinkach ze świata Audi.
To prawda, że w tym miejscu mogłoby być nieco więcej spontanicznego ruchu. Często przechodnie czy też młodzież szkolna czują się onieśmieleni tą imponująca fasadą, ale w tym momencie chciałbym podkreślić, że jest to miejsce dla klientów i wszystkich fanów marki Audi, których bardzo serdecznie zapraszam do Audi City.
Myślę, że najwłaściwszą formą odpowiedzi na to pytanie będzie zaproszenie wszystkich osób, które mają taki dylemat na jazdę testową jednym z naszych najnowszych modeli elektrycznych.
Te samochody mają po prostu doskonałe właściwości jezdne. Dodatkowo ich niewątpliwą zaletą jest wymiar ekologiczny. Co prawda narzucają pewne kompromisy funkcjonalne, ale jak każda innowacja z biegiem czasu staje się doskonalsza.
Branża motoryzacyjna za pomocą norm i przepisów została popchnięta w tym kierunku, ale patrząc na ilość premier i coraz doskonalsze produkty widać, że będzie to wiodąca technologia na najbliższe lata.
O autentyczności świadczy rozmach z jakim Audi wkracza w świat elektromobilności. Do 2025 roku połowa naszej gamy modelowej ma być w pełni elektryczna. Natomiast od 2026 roku nie zaprezentujemy Państwu innych nowych modeli jak tylko elektryczne. Idąc dalej, koncern podjął decyzję, że w 2033 roku wygaśnie produkcja silników spalinowych.
W branży motoryzacyjnej pracuje już od ponad 20 lat. W tym czasie miałem okazję obserwować lata świetności targów motoryzacyjnych, jak i okresy, w których ich egzystencja była kwestionowana.
Dziś jesteśmy właśnie w miejscu kolejnego zwrotu. Już przed pandemią wiele koncernów motoryzacyjnych postanowiło inaczej, w ich rozumieniu bardziej efektywnie aniżeli w targi, alokować swoje budżety. Dodatkowo liczne lockdowny i ograniczenia w organizacji imprez masowych zmusiły producentów do wypracowania innej formuły.
Tradycyjne premiery nowych modeli organizowane podczas największych salonów samochodowych zostały przeniesione do online’u, dzięki czemu w istotny sposób teoretycznie powiększyło się grono odbiorców, których uwaga jest skupiona na jednym przekazie (jednej marce). Taka forma prezentacji z całą pewnością jest tańsza, wygodniejsza i bardziej ekologiczna, ma ona jednak dużą w moim odczuciu wadę.
Całkowicie eliminuje kontakt międzyludzki oraz przyjemność sensorycznego doświadczenia. Ci, którzy mieli okazję jako pierwsi zasiąść za kierownicą najnowszego modelu, poczuć jakość materiałów, zapach skóry wiedzą, że nawet najwspanialsza prezentacja online tego nie zastąpi. Dlatego uważam, że w przyszłości branża będzie wykorzystywała równocześnie trzy formaty do komunikacji.
Pojawią się na większą skale fizyczne, ekskluzywne premiery nowych modeli, organizowane niezależnie od imprez targowych na przykład wzorem corocznych prezentacji Apple. Dzięki nim firmy w bardzo jakościowy sposób będą prezentowały swoje nowości strategie oraz wizje przyszłości w otoczeniu które nie będzie zaburzało uwagi odbiorów i przekazu marki.
Natomiast do szerszej komunikacji koncerny będą wykorzystywały zarówno rozwiązania online’owe, ale także tradycyjne salony samochodowe w zoptymalizowanej kosztowo i zasięgowo formule.
Czy w dzisiejszych czasach kupuje się jeszcze auto za gotówkę?
Forma kupowania samochodu za "gotówkę”, a tak naprawdę za pośrednictwem przelewu bankowego coraz bardziej odchodzi w zapomnienie. W przeszłości klienci często przeznaczali swoje oszczędności na zakup samochodu, dzisiaj nie ma już takiej potrzeby.
Osoby prywatne korzystają z szerokiego wachlarza ofert kredytowych bądź leasingu konsumenckiego natomiast przedsiębiorcy ze względów podatkowych oraz biznesowych decydują się na leasing bądź najem.
Dzięki tym wszystkim instrumentom finansowym nasi klienci nie angażują własnych środków wcale, bądź w bardzo ograniczonym wymiarze. Oczywiście każda z form finansowania ma swoje zalety. Szczególnie atrakcyjny wydaje się być program Audi Perfect Lease, który na dobre zmienił rynek motoryzacyjny w Polsce. Projektując go wspólnie z moim zespołem jeszcze kilka lat temu nie przypuszczaliśmy, że stanie się on wiodącą formą finansowania dla Audi oraz wzorcem do naśladowania przez inne marki motoryzacyjne.
Myślę, że jego największą zaletą było równoczesne przełamanie bariery cenowej, przyśpieszenie cyklu wymiany samochodu oraz komfort i opcjonalność zamknięcia umowy. A tak po ludzku klienci w tym programie mogą doświadczać na co dzień naszych samochodów nie uiszczając żadnej opłaty początkowej przy niskich ratach miesięcznych. Umowa może być zawarta na 24 lub 36 miesięcy. Suma wszystkich opłat w Audi Perfect Lease jest średnio o połowę niższa niż w popularnych do tej pory klasycznych leasingach finansowych. Na zakończenie klienci mogą po prostu zwrócić samochód lub zdecydować się na jego wykup, bądź dalsze finansowanie. Myślę, że mnogość i atrakcyjność różnych form finansowania spowodowała tak dużą zmianę preferencji klientów i odejście od przysłowiowej gotówki.
Obracasz się w międzynarodowym środowisku, jakie jest postrzeganie Polaków na świecie? Czy mamy jeszcze powody do kompleksów?
Nie, nie i jeszcze raz nie. Nie mamy i nie powinniśmy mieć żadnych powodów do kompleksów. Mówię to z pełną odpowiedzialnością i na podstawie moich obserwacji oraz doświadczeń zawodowych. W mojej ocenie nadal jesteśmy relatywnie młodą gospodarką wolnorynkową, co w połączeniu z gigantycznymi aspiracjami oraz błyskawicznie podnoszącym się poziomem kompetencji przekłada się na nasze postrzeganie na świecie. Międzynarodowe środowiska, z którymi miałem styczność widzą w Polakach świetnych, rzetelnych, głodnych sukcesów parterów biznesowych.
Podam przykład z branży motoryzacyjnej. Polska sieć dealerska zbudowana jest w znakomitej większości w oparciu o najnowocześniejsze koncepty architektoniczne salonów sprzedażowych. Nasz rynek ze względu na otwartość i profesjonalizm często wybierany jest do realizacji różnych projektów pilotażowych, choćby Audi City, o którym wcześniej wspomniałem. Nasi klienci w odróżnieniu od przeciętnego Europejczyka częściej sięgają po bardzo dobrze wyposażone samochody z segmentów klasy średniej i średniej wyższej. Ranga Polski w światowych rankingach sprzedażowych również konsekwentnie pnie się do góry. To wszystko sprawiło, że Polska w wymiarze biznesowym ma bardzo dobre notowania na arenie międzynarodowej, z czego jesteśmy bardzo dumni.
Materiał powstał przy współpracy z: