Wyciekła rozmowa korespondentki TVP z Morawieckim. "Niemcy absolutnie nie chcą żadnego kompromisu"

Michał Koprowski
27 lipca 2022, 10:43 • 1 minuta czytania
Na portalu Poufna Rozmowa opublikowano nowe maile – wszystko na to wskazuje – z udziałem Mateusza Morawieckiego. Tym razem dowiadujemy się, że pod koniec 2019 r. dziennikarka TVP Dominika Ćosić miała konsultować z premierem kwestię "dobrego kompromisu", gdy Rada Europejska omawiała m.in. działania na rzecz poprawy klimatu.
Wyciekła rozmowa dziennikarki TVP Dominiki Ćosić z Morawieckim. "Niemcy absolutnie nie chcą żadnego kompromisu" Fot. Artur Zawadzki / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Dominika Ćosić pytała Mateusza Morawieckiego o "dobry kompromis"?

Portal "Poufna Rozmowa" kolejny raz opublikował fragment konwersacji, w której miał uczestniczyć Mateusz Morawiecki. W mailu wysłanym z prywatnej skrzynki premiera miał zostać załączony screenshot z wiadomością, którą do szefa rządu skierowała korespondentka TVP Info z Brukseli.

"Ps. Poza Niemcami jakieś inne duże kraje są skłonne ew do dobrego dla nas kompromisu? I czy to prawda, ze dziś długi wieczor a raczej noc? Pozdrowienia z sali prasowej" – miała napisać do premiera Dominika Ćosić.

Po niespełna trzech godzinach Morawiecki miał odpisać: "Nikt - ale nie odpuszczę tego. Grillują mnie :) Nie chcę zbawić świata, nie rozumiem pustynnienia Afryki etc. Niemcy absolutnie nie chcą żadnego kompromisu. Przeszły całkiem na drugą (green) stronę".

"Przemyślcie komunikację!!!"

12 grudnia wieczorem premier Morawiecki miał wysłać wiadomość z krótkim komunikatem "B. dobrze przemyślcie komunikację!!!", załączając screenshoty wymiany zdań z Dominiką Ćosić.

Według publikacji portalu "Poufna rozmowa" otrzymać ją mieli rzecznik rządu Piotr Müller, wówczas nieformalny doradca premiera Mariusz Chłopik, szef KPRM Michał Dworczyk, Tomasz Fill, Tomasz Matynia, Anna Wójcik oraz Izabela Antos.

W 2015 roku PiS miał sterować manipulacją medialną

"Poufna Rozmowa" publikuje rządowe maile od jesieni ubiegłego roku. Przedstawiciele władzy zazwyczaj nie chcą komentować ich treści, twierdząc, że odpowiadają za to "wschodnie służby specjalne". Za każdym razem jednak wiadomości te wywołują sensację.

Jak pisaliśmy w naTemat, światło dzienne ujrzała niedawno również wiadomość z kwietnia 2018 r. Wynika z niej, że podczas debaty prezydenckiej w 2015 r. Prawo i Sprawiedliwość miało czuwać nad medialną manipulacją. Mail miał zostać wysłany przez nieformalnego doradcę premiera Mariusza Chłopika do szefa Polskiego Funduszu Rozwoju Pawła Borysa.

"Rozmawiałem z naszym kolegą od malowania samolotów. Przypomniał mi, że podczas debaty PAD (prezydenta Andrzej Dudy — przyp. red.) z Komorowskim zorganizowana została grupa osób, która dzwoniła w trakcie debaty po dziennikarzach i wywierała wpływ dot. oceny występu PAD na nich" – czytamy.

Jak dodał Chłopik, wydawało mu się, że "powinni to zrobić". "Prośba o info co sądzicie i kto z Was może być w sobotę. Powinniśmy być w jednym miejscu, myślę, że najlepszym będzie PFR" — napisał. Według portalu gazeta.pl "zorganizowanie grupy osób" mogło zostać powtórzone podczas konwencji PiS i Zjednoczonej Prawicy, która miała odbyć się niedługo po wysłaniu maila. Paweł Borys odpisał "jakby co, to lokal dostępny", a kopię wiadomości otrzymał m.in. Mateusz Morawiecki.