Boxdel po filmie Konopksyy'ego: "Nikt nie jest sobie w stanie wyobrazić jakie to piekło"
Boxdel reaguje na film Konopksyy'ego. "Nikt nie jest sobie w stanie wyobrazić jakie to piekło"
Michał Boxdel Baron mierzy się z potężnym kryzysem wizerunkowym w związku z "Pandora gate". Został wykluczony z Fame MMA, gdzie był jednym z włodarzy. Utracił także współprace i spotkał się z masową krytyką ze strony internautów.
W filmie, który Konopskyy opublikował w niedzielę wieczorem (8 października), także pojawia się jego wątek.
Mikołaj Tylko, bo tak nazywa się twórca internetowy, stwierdził, że Olciak, która poprzednio przedstawiała Boxdela w niekorzystnym świetle, niespodziewanie przeformułowała swoje stanowisko. Youtuberzy nawet stworzyli wspólne nagranie.
– Oni to już dawno sobie przegadali. Całkiem sprytne, ale tonący brzytwy się chwyta. Ola zaprzecza wszystkiemu, co powiedziała w wywiadzie (...) Wiedzieli ile mam lat, nie wiedzieli... – mówił Konopskyy.
– Do ciebie Boxdel ludzie mają problem o to, że przez tyle lat o wszystkim wiedziałeś i nic nie mówiłeś, bo zwyczajnie ci się to nie opłacało – wskazał youtuber, zaznaczając, że Boxdel przez długi czas miał kryć kolegę.
– Tuszowałeś to od lat. (...) Zrobiłeś to, by ratować palące się d*psko – ocenił, przyznając, że Barona mimo wszystko nie powinno się "wrzucać do jednego wora" ze Stewartem.
Czytaj także: Boxdel nagrał kolejny film. Ujawnił nieznane dotąd materiały ws. "Pandora Gate"
– Czyny Boxdela i Stuu nie są na tym samym poziomie. Boxdel nigdy nie doprowadził do spotkania w realnym życiu, Stuu robił to wielokrotnie. Wewnętrznie jestem rozbity – podkreślił Konopskyy.
Parę godzin po premierze filmu pt. "MROCZNA PRZESZŁOŚĆ POLSKIEGO YOUTUBA" Boxdel wrzucił na InstaStory oświadczenie, w którym ponownie tłumaczył swoje postępowanie "niedojrzałością".
"Komentując, czy mógłbym zrobić komuś krzywdę - chyba jedynie sobie. Nikt nie jest sobie w stanie wyobrazić jakie to piekło. Pisałem jak głupek, byłem zakompleksionym mistrzem MMA, ale nigdy nikogo nie skrzywdziłem, nigdy nie spotykałem się z żadną małoletnią dziewczyną. A jacyś dziwni ludzie chcą mnie z*****ć i każą mi się obracać za siebie" – napisał.
Boxdel dodał na koniec: "Nie zrobię sobie nic, bo dużo ludzi też pyta i znajomych, żebym nie zrobił sobie nic głupiego. Mam dla kogo żyć". Michał Baron podziękował też Konopskyy'emu za to, że "oddzielił go grubą kreską" od Stuu.
Prokuratura zajmuje się aferą z youtuberami
Afera seksualna z udziałem nieletnich, znana jako "Pandora gate", w której uwikłani są polscy youtuberzy, od kilku dni rozgrzewa atmosferę nie tylko w internecie, społeczeństwie i mediach, ale także przyciąga uwagę władz i polityków.
Film Sylwestra Wardęgi, który ujawnił druzgocące informacje o działaniach, które są niezgodne z prawem, i które dotyczyły m.in. youtubera Stuu, skłonił prokuraturę do podjęcia działań, zbierania dowodów i przesłuchiwania świadków.
Nadmieńmy, że 6 października rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Szymon Banna przekazał więcej szczegółów. – Postępowanie toczy się w sprawie wykorzystania osób małoletnich poniżej 15. roku życia - chodzi o art. 200 paragraf 1 Kodeksu karnego. Na razie nikt nie usłyszał żadnych zarzutów – oznajmił.
– Mamy już przesłuchanych pierwszych świadków, mamy zabezpieczone materiały: filmy, screeny z rozmów, które przebijały się w internecie. Najważniejsze w tej sprawie jest dotarcie do osób pokrzywdzonych tym procederem i ich przesłuchanie. Wszystko przebiega bardzo sprawnie – zapewnił Banna.
Produkcja Konopskiego, trwająca nieco ponad godzinę, ujawniła przypuszczalne wykroczenia różnych twórców, m.in. Marcina Dubiela, Boxdela, Dizowskyy'ego, Verteza i Vojtaza. Twórca filmu również dokładnie analizuje działania Teamu X, a w materiale pojawiają się wystąpienia zarówno prawnika, jak i psychologa.