
"Krzyżacy" to wciąż niepokonany polski film - nie tylko historyczny. W kinach dzieło Aleksandra Forda obejrzało ponad 32 miliony widzów! Uwielbiamy oglądać filmy o słynnych wydarzeniach i bohaterach. Dobrych produkcji historycznych o Polsce mamy niestety tyle co kot napłakał, a nasze dzieje mają potencjał na wielkie widowiska. Polska Fundacja Narodowa chce coś zrobić z tym fantem i powierza miliony w ręce Piotra Śliwowskiego. Ma kręcić filmy jak Mel Gibson.
W Polskiej Fundacji Narodowej zaszły ostatnio dwie zmiany. Z funkcji wiceprezesa zrezygnował Maciej Świerski, a nowym szefem został Filip Rdesiński. Za to osobą odpowiedzialną za nowe produkcje filmowe będzie Piotr Śliwowski (nie mylić ze współtwórcą "Solidarności według Kobiet"). Obecnie przebywa w Stanach, gdzie udzielił ekskluzywnego wywiadu magazynowi "Variety".
Polska Fundacja Narodowa znalazła wiele nieścisłości w tekście na amerykańskim portalu. Przede wszystkim w kwestii pieniędzy. Śliwowski wcale nie dostanie wywrotki zielonych banknotów na kręcenie "gibsonowskich" produkcji. – Przytaczana przez media kwota ok. 70 mln dolarów stanowi fundusz założycielski oraz fundusz statutowy PFN w momencie jej powołania. Budżet każdego z projektów filmowych jest i będzie ustalany indywidualnie – informuje biuro prasowe fundacji. Nie podaje jednak żadnych szczegółów, a Piotr Śliwowski w ogóle nie odpowiedział na moje telefony i maile.
"Projekty filmowe stanowią jeden z kluczowych obszarów działalności Fundacji. Za ich koordynację z ramienia Fundacji odpowiada pan Piotr Śliwowski. Obecnie trwają prace przygotowawcze nad uruchomieniem jednego z projektów filmowych. Szczegółowe informacje na jego temat zostaną podane do wiadomości publicznej w tym roku. Jednocześnie dementujemy wszelkie doniesienia jakoby PFN rzekomo realizowała "rządowy program filmowy".
