Jarosław Kaczyński wysłał do Szymona Hołowni specjalnego posłańca. Do ławy marszałkowskiej podszedł Ryszard Terlecki. To kolejny raz, gdy prezes Prawa i Sprawiedliwości unika konfrontacji z oponentami i wysługuje się swoimi współpracownikami.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W trakcie debaty ciekawą sytuację dostrzegła Arleta Zalewska z TVN24. Dziennikarka opublikowała nagranie na platformie "X", na którym widzimy jak Ryszard Terlecki w imieniu Jarosława Kaczyńskiego próbuje coś załatwić z Szymonem Hołownią.
"Ryszard Terlecki przekazał marszałkowi Szymonowi Hołowni wiadomość od Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS już sam woli się tam nie fatygować" – czytamy.
Jarosław Kaczyński unika Szymona Hołowni?
Warto podkreślić, że jeszcze 15 listopada w Sejmie doszło do awantury ws. wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa. Wówczas Jarosław Kaczyński osobiście interweniował u Szymona Hołowni, jednak nie przyniosło to oczekiwanego efektu.
To, co wtedy mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości również ustaliła Arleta Zalewska. – Panie marszałku, jestem premierem, chcę zabrać głos – miał powiedzieć Kaczyński do Hołowni. – Panie pośle, dopuściłem już do głosu ministrów – usłyszał w odpowiedzi od marszałka prezes PiS.
Cała sytuacja wywołała niemałe emocje w mediach społecznościowych. Tymczasem Kaczyński unika jakichkolwiek konfrontacji z politycznymi oponentami. Być może to właśnie jest przyczyną, dla której tym razem wysłał do lidera Polski 2050 swojego "posłańca".
To jednak nie koniec zaskakujących zabiegów w wydaniu Kaczyńskiego. Parlamentarzysta regularnie opuszcza salę obrad, gdy na mównice wchodzą przedstawiciele większości demokratycznej.