
Szukam chłopaka, którego poznałem 2 tygodnie temu w saunach. Zerkaliśmy na siebie w saunie kwiatowej, potem w tureckiej, aż przysiadłeś się do mnie w łaźni niebieskiej, tej przy wejściu. Spędziliśmy potem trochę czasu razem, m.in. byliśmy na dworze, nacierałem się śniegiem, Ty nie chciałeś. Fajnie by było jeszcze kiedyś się spotkać CZYTAJ WIĘCEJ
Powyższy wpis na forum internetowym to jeden z kilkudziesięciu wpisów w temacie "Termy Maltańskie w Poznaniu". W kolejnych wpisach 35-letni Tomi wspomina wczorajszy wieczór w Termach, podczas którego "dużo się działo", zwłaszcza w sali VIP. Jak twierdzi Tomi, ludzi nie było zbyt wielu, ale jego zdaniem ma to swoje plusy i minusy. Zdając relacje z wizyty w aquaparku, podkreśla "akcję czterech chłopaków", gdyż był jednym z nich. Zachowanie reszty biorących udział w zabawach określa jako "nieodbiegające od standardów" (może byli to swingersi, o których pisaliśmy obszernie w artykule).
Panowie!
Kolejny poniedziałek już blisko. Do zobaczenia.
Życzę odwagi!!!
To, co dla jednych jest aktem odwagi, dla innych jest po prostu nieprzyzwoitym zachowaniem w miejscu publicznym. O ile nie należy nikomu zaglądać do łóżka, bo to prywatna sprawa każdego człowieka, podobnie jak jego orientacja seksualna, uprawianie seksu w saunie nie podoba się wielu osobom, którzy mimowolnie stają się świadkami seksualnych ekscesów. – W ostatnim czasie aż dwukrotnie spotkałem się z podobną sytuacją. Dwóch panów zabawiało się w najlepsze na moich oczach. Nie interesują mnie ich preferencje, ale dlaczego jestem zmuszany do oglądania ich igraszek? – mówi Łukasz z Poznania w rozmowie z Głosem Wielkopolski.