Były dowódca sił USA mówi, kiedy Ukraina odzyska Mariupol i Krym. Podał konkretny termin

Alan Wysocki
13 listopada 2022, 10:08 • 1 minuta czytania
Ukraina wyzwoli Mariupol i Melitopol do stycznia 2023 roku – powiedział były dowódca sił USA w Europie Ben Hodges. Według żołnierza Wołodymyr Zełenski ma także szansę na odzyskanie Krymu. Jego zdaniem finał ofensywy na Półwyspie Krymskim miałby mieć miejsce do lata 2023 roku.
Kiedy Ukraina odzyska Mariupol i Krym? B. dowódca sił USA podał termin Fot. Sergei Bobylyov / AFP / East News

Kiedy Ukraina odzyska Mariupol i Krym? B. dowódca sił USA podał termin

"HIMARS-y wkrótce będą wystrzeliwane z Chersonia. Podejścia na Krym są w zasięgu ręki" – zauważył były dowódca sił zbrojnych USA w Europie, emerytowany generał broni Ben Hodges. Za pośrednictwem Twittera wyjaśnił, że teraz Ukraina może wyzwolić Mariupol, Melitopol, a nawet Krym.

"To osłabi rosyjską obronę, podczas gdy 'lewe skrzydło' kontrofensywy zajmie Mariupol i Melitopol do stycznia. Następnie rozpocznie się decydująca faza kampanii – wyzwolenie Krymu" – zapowiedział.

8 listopada w rozmowie z Radiem Swoboda gen. Hodges powiedział, że operacja odzyskiwania Półwyspu Krymskiego z rąk Rosjan nie potrwa długo. – Wierzę, że Ukraina wyzwoli Krym do lata – ocenił.

Kreml może mieć problem z odparciem potencjalnej ofensywy ze względu na ogromne straty, zadawane przez Ukraińców. Rosjanie nie nadążają bowiem z uzupełnianiem sprzętu oraz żołnierzy na froncie.

Co więcej, z wyliczeń ISW wynika, że od 24 lutego armia Wołodymyra Zełeńskiego wyzwoliła około 74 443 kilometry kwadratowych terytorium.

Mariupol i Melitopol – to tam Putin uderzył najmocniej

Przypomnijmy, że na początku wojny w Ukrainie, gdy Władimir Putin próbował przejąć kontrolę nad całym krajem, to właśnie na Mariupol i Melitopol były skierowane oczy całego świata. Rosja przypuściła tam bowiem najbardziej brutalne ataki.

W Melitopolu doszło do porwania mera miasta Iwana Fedorowa. Urzędnik przez 6 dni był przetrzymywany, bity i torturowany przez Rosjan. Obecnie region znajduje się pod rosyjską kontrolą. Nielegalnie wprowadzono tam proputinowską administrację, która sprawuje władze w regionie.

Jeszcze w sierpniu Ukraina przy użyciu wyrzutni HIMARS zaatakowała stacjonujących w Melitopolu rosyjskich żołnierzy. Zginęło aż stu Rosjan. To pokazuje, że możliwa ofensywa prowadzona z Chersonia może bardzo szybko przynieść oczekiwane skutki.

Mariupol zaś istnieje już tylko z nazwy. Po mieście zostały już tylko gruzy. Okupanci początkowo przypuścili naloty na infrastrukturę cywilną taką jak szpitale i przedszkola. Następnie tygodniami blokowano możliwość utworzenia korytarzy humanitarnych dla Ukraińców.

Mariupol stał się symbolem nie tylko okrucieństwa Putina, ale i dzielnej walki Ukraińców. Do samego końca walczyli żołnierze Pułku Azow i 36. Oddzielnej Brygady Morskiej.

– Pułk Azow składa się z dobrych, wyspecjalizowanych, mocno umotywowanych ideowo bojowników. Nie sądzę, żeby to byli jacyś wysokowespecjalizowani wojskowi, ale obie jednostki są na tyle profesjonalne, że wciąż bronią się z dużą determinacją – mówił w kwietniu dla naTemat gen. Stanisław Koziej.

Zniszczone magazyny, bazy wojskowe i Most Krymski. Co dzieje się na Krymie?

W przypadku Krymu sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana. Ten bowiem jest okupowany przez Rosję od 2014 roku. Od tego czasu Władimir Putin zdążył dobrze zabezpieczyć Półwysep.

O tym jednak, że istnieją szanse na jego odzyskanie – jeszcze przed amerykańskim generałem – mówił dla naTemat były dowódca polskich sił lądowych Waldemar Skrzypczak.

– Koniec wojny przesądzi przejście Ukraińców do ataku. Powinni uderzyć w kierunku Krymu, by odciąć Rosjanom łączność. Jeśli to zrobią, Rosjanie muszą zacząć rozmowy o przerwaniu ognia. Jeśli Ukraińcy zaczną tam bić ich wojska, to będzie dla Rosjan kompletna katastrofa – wyjaśniał jeszcze w kwietniu.

Dotychczas na Krymie prowadzone były jednak akcje dywersyjne, do których Ukraina się nie przyznaje. Po wybuchach w bazach wojskowych i magazynach broni cały świat rozpisywał się o wysadzeniu Mostu Krymskiego, który był oczkiem w głowie Władimira Putina.