Gdy drugiego dnia naszego pobytu we Frankonii wjechaliśmy na ulice Starego Miasta w Bambergu wiedzieliśmy, że to właśnie ten najlepszy, niezapomniany moment każdego wyjazdu. Towarzyski gwar wypełniał wszystkie najciemniejsze zaułki, a u większości z napotkanych osób w dłoni widniała szklanka charakterystycznego dla tego miasta napoju. Restauracje do późnych godzin serwowały lokalne potrawy, a tłumy mieszkańców i turystów podziwiały oświetlony czerwonym światłem niezwykle efektowny Stary Ratusz.
Promotor turystyki rowerowej, autor rowerowego bloga podróżniczego Znajkraj. Autor artykułów w Magazynie Turystyki Rowerowej Rowertour i National Geographic Traveler
Naszym celem we Frankonii była MainRadweg - turystyczna trasa rowerowa prowadząca wzdłuż Menu. Mająca 600 kilometrów długości, biegnąca w większości po asfaltowych nadrzecznych traktach, droga zaczyna się w okolicach Bayreuth, a kończy koło ujścia Menu do Renu koło Moguncji, niedaleko Frankfurtu nad Menem. Jest czwartą najbardziej ulubioną drogą rowerową Niemców, a w badaniu jakości niemieckiego stowarzyszenia rowerowego otrzymała maksymalną liczbę pięciu gwiazdek. I to świetnie przygotowana, znakowana trasa rowerowa poprowadziła przez piękne miejsca Frankonii.
Miasto Bayreuth było idealnym miejscem na rozpoczęcie wyprawy. Miejscowość znana przede wszystkim z festiwali wagnerowskich czaruje klimatem rokoko, nazywanym nawet "rokoko z Bayreuth". Zmysłowością i lekkością zdobień zaskakuje Nowy Pałac wybudowany przez margrabię Bayreuth Fryderyk i jego żonę, księżniczkę Wilhelminę. Ale to Opera Margrabiów w Bayreuth dla nas była najpiękniejszym miejscem w mieście. Jej oszałamiające barokowe wnętrze ocalało wojenne zawieruchy i zaledwie delikatnie konserwowane dotrwało do dzisiejszych czasów, wyróżnione kilka lat temu wpisem na listę dziedzictwa kultury UNESCO.
Wpisem na listę UNESCO szczyci się również Stare Miasto w Bambergu. Nazywane "frankońskim Rzymem" położone jest również na siedmiu wzgórzach, a każde z nich wieńczy jeden z miejskich kościołów. Tym najważniejszym jest XIII-wieczna archikatedra św. Piotra i św. Jerzego ze swoimi charakterystycznymi czterema wieżami. Cenna nie tylko wiekiem, architekturą, ale również faktem, że to najdalej od Watykanu położone miejsce pochówku papieża - Klemensa II, że to także miejsce pochówku cesarza Henryka II i żony Kunegundy Luksemburskiej. W bamberskiej katedrze znajduje się również ołtarz Wita Stwosza, ale podczas naszej wizyty (wiosna 2018 r.) znajdował się w konserwacji.
Wyjątkowych miejsc, budynków czy śladów historii nie trzeba szukać w dużych miastach Frankonii. W wyraźnie mniejszym Miltenbergu znajduje się jeden z najstarszych gasthausów (pensjonatów) w Niemczech. Gościł takie osobistości jak Napoleon Bonaparte czy Elvis Presley, a po wybudowaniu w XV wieku był miejscem wypoczynku niemieckich cesarzy. Tym razem pod pensjonatem "Zum Riesen" zaparkowaliśmy rowery my i po raz kolejny zachwycaliśmy się smakiem frankońskiej kuchni i kunsztem jej piwowarów.
Bo to właśnie Górna Frankonia jest jednym z najbardziej piwnych regionów świata - to właśnie Frankonii przypisuje się jedno z największych spożyć piwa na świecie. Sam Bamberg szczyci się posiadać największą liczbę browarów w przeliczeniu na mieszkańca. Browary, piwne knajpy czy muzea birofilskie są tu w każdym mieście. Na naszej trasie znalazły się te w browarze Maisel w Bayreuth, w klasztorze franciszkanów w Bambergu i przy browarze Kulmbacher Mönchshof w Kulmbach.
Frankonia jest znana również z uprawy wina. We Dolnej Frankonii wokół Würzburga znajduje się ponad 5 tysięcy winnic. Do najbardziej znanych odmian wina z doliny Menu należą Silvaner i Müller-Thurgau - gdy zobaczycie w sklepach charakterystyczne, spłaszczone butelki, to na pewno będzie wino z Frankonii. Wyjątkowo patrzy się na winnice Frankonii okiem drona - mimo wzniesienia się kilkadziesiąt metrów nad ziemię winnice nad Menem wydają się sięgać horyzontu.
Würzburg to trzecie miejsce Frankonii z obiektem wpisanym na listę najpiękniejszych dóbr światowej kultury UNESCO. To rezydencja biskupów, która wraz z pałacem Schönbrunn w Wiedniu i podparyskim Wersalem należy do najpiękniejszych barokowych pałaców w Europie. Na nas wielkie wrażenie zrobiła przepięknie zdobiona klatka schodowa pałacu. Ta część pałacu zachowała się głównie dzięki amerykańskiemu historykowi, który po wojnie zapobiegł zniszczeniom ocalałych po amerykańskim bombardowaniu dóbr.
Frankonia urzekła nas dostojnym, choć wciąż przyjemnie małomiasteczkowym nastrojem. Z piękną, wzniosłą kulturą, sztuką i architekturą na światowym poziomie czaruje finezją i subtelnością, dopełnia wrażeń doskonałą niemiecką kuchnią i stanowi przepiękną krajoznawczą scenerię dla niezwykle popularnej tutaj formy aktywnego wypoczynku jaką jest turystyka rowerowa. Ale o tym więcej, dużo więcej piszę na stronach naszego bloga poświęconych naszej podróży do Frankonii.
Naszymi partnerami w rowerowych podróżach są towarzystwo ubezpieczeniowe Nationale-Nederlanden, marka Extrawheel, rowerowa Brandenburgia i biuro podróży Bird Service.