Szlaki rowerowe w Szwajcarii należą do europejskiej czołówki pod względem atrakcyjności krajoznawczej, piękna krajobrazu, ale również staranności prowadzenia trasy rowerowej w terenie, co przekłada się na wygodę i bezpieczeństwo rowerowej podróży. W tym roku do już przejechanego szlaku rowerowego rzeki Ren (Rhine Route) dołożyliśmy Szlak Jezior (Seen Route) - malowniczą trasę rowerową znad Jeziora Bodeńskiego nad Jezioro Genewskie.
Promotor turystyki rowerowej, autor rowerowego bloga podróżniczego Znajkraj. Autor artykułów w Magazynie Turystyki Rowerowej Rowertour i National Geographic Traveler
Ideą, która przyświecała autorom szwajcarskiego Szlaku Jezior, było pokazanie serii malowniczych, alpejskich jezior położonych na styku Wyżyny Szwajcarskiej i Alp Berneńskich. Oprócz wspomnianych jezior Bodeńskiego i Genewskiego, szlak odwiedza także Jezioro Zuryskie, ciekawe i zróżnicowane Jezioro Czterech Kantonów i posiadające niezwykły turkusowy kolor jezioro Brienzersee. Długość całego Szlaku Jezior to około 500 kilometrów, jednak na nasze potrzeby opracowaliśmy krótszy, 5-dniowy wariant trasy o długości 350 kilometrów. Naszą podróż po "Szwajcarii z pocztówki", jak nazywany jest Szlak Jezior, rozpoczęliśmy w Zurychu, a zakończyliśmy w Lozannie.
Już pierwsze przejechane w Szwajcarii kilometry pokazują wysoki poziom tutejszej infrastruktury rowerowej połączony z wyobraźnią szwajcarskich projektantów. Turystyka rowerowa w Szwajcarii odgrywa ważną rolę, co pokazują nawet symbole tras rowerowych obecne nawet na niektórych tablicach kierunkowych dla kierujących samochodami. Wrażenie robi również czerwony pas dla rowerzystów wymalowany na jednym z węzłów dojazdowych nad autostradą w okolicy miasta Interlaken. W sytuacji gdy niemożliwe było poprowadzenie Szlaku Jezior po wydzielonej infrastrukturze, sięgnięto po sprawdzone metody by zwrócić uwagę kierowców na przejeżdżających tym odcinkiem szosy turystów rowerowych.
Wiele o wygodzie i łatwości podróżowania po szlakach rowerowych w Szwajcarii mówi też obecność na tutejszych szlakach osób z niepełnosprawnościami. Widok osoby jadącej na wózku tzw. handbike'u jest dowodem na doskonałe przygotowanie nawierzchni rowerowego szlaku. Nawet szutrowe fragmenty Szlaku Jezior są równe i twarde, co umożliwia jazdę po nich osobom niepełnosprawnym, rodzicom z dziećmi, osobom starszym i rowerzystom jadącym na rowerach cargo, które w turystyce rowerowej wykorzystywane są czasem do przewozu dzieci lub zwierząt.
Szlak Jezior prowadzi przez miasta, z których kilka zaliczyć można do najpiękniejszych, najciekawszych lub najpiękniej położonych. Od maleńkiego Werdenbergu, przez ekskluzywne Gstaad, olimpijską Lozannę nad Jeziorem Genewskim, efektownie leżące Interlaken, pyszne Gruyères na zamkowym wzgórzu, a w końcu po najpiękniejszą w Szwajcarii Lucernę - wszystkie warte są przynajmniej dłuższego przystanku w rowerowej trasie, a kilka - przynajmniej pół dnia poświęconego na zwiedzanie zabytkowego centrum, ciekawych muzeów czy zabytków architektury.
Rzeczą przyjemnie urozmaicającą rowerową podróż po Szwajcarii są muzea. Szwajcarskie muzea zrywają ze stereotypem nużących obiektów prezentujące nudne, niewiele wnoszące do życia oglądającego, zbiory. O dziedzinach którym są poświęcone opowiadają sprawnie i w nowoczesny sposób, bardzo często pamiętając o najmłodszej części społeczeństwa. Doskonałym przykładem na nowoczesną, nienudzącą placówkę muzealną jest Szwajcarskie Muzeum Transportu w Lucernie, które podzielono na kilka działów poświęconych różnym formom transportu w Szwajcarii, od zabytkowych wagoników pierwszych kolejek górskich po symulator jazdy szwajcarskim pociągiem pendolino - wszystko jest tu na wyciagnięcie dłoni.
Tym najciekawszym, najpiękniejszym, dającym najwięcej rowerowej, podróżniczej satysfakcji odcinkiem na Szlaku Jezior jest prawdopodobnie kilkadziesiąt kilometrów biegnących od Spiez nad jeziorem Thun w kierunku Gstaad i doliny rzeki Saane. Szlak biegnie tu malowniczą, alpejską doliną, po wąskich, cichych drogach asfaltowych, wykorzystywanych jedynie przez właścicieli okolicznych gospodarstw rolnych. W niektórych z nich można zobaczyć duże, tradycyjne domy drewniane ze zdobionymi - malowanymi lub rzeźbionymi - elewacjami. Zwieńczeniem takiego dnia może być nocleg w jednym z tutejszych szwajcarskich gospodarstw agroturystycznych.
Przepięknym akcentem na koniec podróży po Szwajcarii jezior jest przejazd przez winnice Lavaux położone nad Jeziorem Genewskim. Szlak rowerowy poprowadzono tu kamiennymi terasami wśród pól winorośli, a niecodzienny charakter doceniła nawet UNESCO umieszczając winnice Lavaux na liście światowego dziedzictwa. Szwajcarzy mówią nawet, że wino nad Jeziorem Genewskim zawdzięcza swój aromat trzem słońcom - prawdziwemu Słońcu ogrzewającemu naturalnymi promieniami zbocza jeziora, promieniom odbitym od powierzchni jeziora i energii cieplnej nagromadzonej w kamiennych terasach Lavaux.
Więcej znajkrajowych wrażeń, które zapewniła nam Szwajcaria i rowerowy Szlak Jezior na stronach naszego bloga. Wśród nich jeszcze tętniący życiem Zurych, wspomnienie smaku tradycyjnego rösti i fondue z sera gruyère, Meiringen z Muzeum Sherlocka Holmesa, kilka słów o Muzeum Olimpijskim w Lozannie i... wiele, wiele więcej. Zapraszamy!
Naszymi partnerami w rowerowych podróżach są towarzystwo ubezpieczeniowe Nationale-Nederlanden, marka Extrawheel, rowerowa Brandenburgia i biuro podróży Bird Service.