Na rowerze po Łotwie
Na rowerze po Łotwie Fot. Szymon Nitka, Znajkraj
Reklama.
Najbardziej odpocząłem nad Morzem Bałtyckim. Po kilku dniach jazdy ze wschodu na zachód Łotwy mogłem sobie w końcu pozwolić na odpoczynek. Sprzyjały temu piękna pogoda i wspaniałe łotewskie wybrzeże. Bałtyk ma tu zupełnie inny wymiar. Na północ od Rygi nie ma korków, nie ma gęsto rozsianych kurortów, nie ma... niczego. By dotrzeć do charakterystycznej, niewielkiej latarni morskiej, jeszcze niedawno leżącej w wodzie, zrzuconej przez fale z klifu, trzeba szukać wąskiego przejścia między pustymi, tajemniczymi posesjami lub przejść długi kawałek plażą.
logo
Zachód Słońca nad Bałtykiem Fot. Szymon Nitka, Znajkraj
Niedaleko na północ, w okolicy miejscowości Tuja, woda wydrążyła w niskich klifach piaszczyste groty. Prowadzą do nich efektowne pomosty, obok powstał kemping skryty w cieniu nadmorskich sosen. To chyba najpopularniejsze miejsce na wybrzeżu na północ od Łotwy, a konkuruje z tzw. Białą Wydmą - odciętym przez rzekę od lądu wąskim fragmentem bałtyckiej plaży w miejscowości Saulkrasti.
logo
Państwowe Gimnazjum Polskie im. J. Piłsudskiego w Dyneburgu Fot. Szymon Nitka, Znajkraj
Wcześniej zajmowała mnie Łatgalia, którą w Polsce znamy dzisiaj pod nazwą Inflantów Polskich. Prawie 200 lat polskiego panowania na tych ziemiach zostawiło wiele śladów po naszych rodakach. Polskie szkoły, polskie tablice na cmentarzach i w miejscach pamięci, dawni polscy właściciele wartych odwiedzenia obiektów, a przede wszystkim nawet około 15% dzisiejszych mieszkańców tych ziem, nazywających siebie Polakami. Nawet główna siedziba Związku Polaków na Łotwie znajduje się nie w stołecznej Rydze, ale właśnie w Łatgalii, w drugim największym mieście kraju - Dyneburgu.
logo
Lūznava - dwór Kierbedziów Fot. Szymon Nitka, Znajkraj
Wśród miejsc, które powstały dzięki polskim mieszkańcom tych ziem jest piękny, schowany w lesie koło wsi Lūznava (dawne polskie Dłużniewo) dwór, do którego z Rēzekne prowadziło pierwszych kilkanaście kilometrów mojej łotewskiej wyprawy. Dwór zaprojektowany został przez polskiego inżyniera i generała armii rosyjskiej Stanisława Kierbedzia w stylu Art Nouveau, a wybudowany został w 1911 roku już po jego śmierci przez córkę Eugenię. Odnowiony z pomocą środków pomocowych Unii Europejskiej dawny dwór Kierbedziów kontrastuje dzisiaj z budynkami zamkniętych zakładów przemysłowych w centrum wsi.
logo
Droga nad jeziorem Raźno Fot. Szymon Nitka, Znajkraj
W Łatgalii niesamowite wrażenie robi przyroda. Droga wijąca się przez pofałdowany, polodowcowy krajobraz Parku Narodowego Raźno właściwie nie przecina żadnej wsi. Jedynie kilkanaście samotnych gospodarstw, część opuszczona, próbuje przetrwać w tej pięknej zielonej dziczy. Jakże różnią się te tereny od polskich, gdzie kolejne łąki i leśne polany kolonizują nowe inwestycje. Na Łotwie jest odwrotnie - tutaj człowiek oddaje naturze co kiedyś zabrał.
logo
Piękne kwiaty przed starą chatą Fot. Szymon Nitka, Znajkraj
Na skutek procesów społecznych i gospodarczych z jakimi mierzymy się również w Polsce i całej Europie, w ostatnich 25 latach populacja Łotwy zmalała o 25% - z prawie 2,7 miliona w 1989 roku do poniżej 2 milionów w 2015 roku. Co piąty młody, sprawny, w wielu przypadkach dobrze wykształcony Łotysz postanowił szukać swojego szczęścia poza granicami kraju, najczęściej na Wyspach Brytyjskich. Jednak to, co z jednej strony wydaje się kryzysem, z drugiej jest szansą dla... turystyki, w tym także rowerowej. Więcej o szczegółach wycieczki na Łotwę piszę na moich stronach, zapraszam.
logo
Dom w Rzeżycy Fot. Szymon Nitka, Znajkraj
Wschód kraju to dzisiaj często pozamykane zakłady rolnicze i przemysłowe, opuszczone domy. Ale wciąż pozostali serdeczni mieszkańcy, z naturalną ciekawością względem przybyszów z innych krajów, bezpieczne prawie puste drogi, przybywające wciąż kolejne miejsca noclegowe, udogodnienia krajoznawcze, inwestycje w infrastrukturę. Każdy pociąg przyjeżdżający na wschód z Rygi ma przedział rowerowy, a nieniepokojona niczym bujna natura ma swoje 5 minut w momencie słabości miejscowego człowieka.
logo
Twierdza w Dyneburgu, łot. Daugavpils Fot. Szymon Nitka, Znajkraj
Wśród miejsc stworzonych przez człowieka jest niesamowita twierdza w Dyneburgu. Budowana przez Rosjan nad Dźwiną została ukończona w 1878 roku powstaniem warownego małego miasta, w którym gościli m.in. carowie Aleksander I, Mikołaj I, Aleksander II, Aleksander III i Mikołaj II. Dziś Łotysze chwalą się dyneburską twierdzą jako jedyną tak dobrze zachowaną budowlą tego typu i tej wielkości w Europie.
logo
Samolot Air Baltic na lotnisku w Rydze Fot. Szymon Nitka, Znajkraj
Na Łotwę najszybciej jest dostać się linią lotniczą Air Baltic. Mój lot był jednym z pierwszych wykonanych z lotniska im. Lecha Wałęsy w Gdańsku, a łotewska linia lata jeszcze z Warszawy. Ciekawe, że Air Baltic bryluje w rankingach punktualności, a w magazynie pokładowym z maja 2018 szczyciła się 4. miejscem na świecie w ostatnim rankingu. I taka właśnie jest Łotwa. Z jednej strony kusząca wygodnym transportem na pokładzie 4. najbardziej punktualnej linii lotniczej świata, z drugiej pokazująca swoje naturalne atrakcje z szutrowych, czasem mocno zakurzonych traktów na wschodzie kraju.
Szymon Nitka
Znajkraj
* * *
Naszymi partnerami w rowerowych podróżach są towarzystwo ubezpieczeniowe Nationale-Nederlanden, marka Extrawheel, rowerowa Brandenburgia i biuro podróży Bird Service.
* * *
Zobacz więcej naszych artykułów o podróżach: