
Netflix w ostatnim czasie naprodukował oryginalnych filmów i seriali, ale nie zapomina przy tym uzupełniać swojej bazy o "obce" tytuły. Miłym zaskoczeniem jest sukcesywne dodawanie polskich filmów. Ich obecność na tej platformie ma również dodatkową zaletę - można włączyć napisy, co przy polskim udźwiękowieniu dialogów jest remedium na ciągłą irytację.
Pokot
Twój Vincent
Demon
Dobrych polskich horrorów jest tyle, co kot napłakał, ale raz na jakiś czas przytrafia się nam prawdziwa niespodzianka. Jedną z nich jest "Demon", który można w skrócie opisać jako "'Wesele' Smarzowskiego z duchami". Kulisy filmu również przyprawiają o gęsią skórkę.
Mowa ptaków
Płynące wieżowce
"Płynące wieżowce" to opowieść o miłości między dwoma chłopakami. Film przełomowy w polskim kinie, który wywołał niemałe kontrowersje śmiałymi scenami homoerotycznymi. Film, który w dzisiejszych czasach miałby z pewnością problemy z kinową dystrybucją, tymczasem w 2013 r. zebrał deszcz nagród.
Jestem mordercą
Wszystkie nieprzespane noce
Wielu widzów przyjęło ten film z pogardą i rozczarowaniem. Oczekiwali fabuły, a dostali film o "parze naćpanych i zapijaczonych hipsterków". Trzeba jednak pamiętać, że Michał Marczak wywodzi się z dokumentu - wcześniej nakręcił "Koniec Rosji" i słynny "Fuck For Forest".
